Strony

27 lut 2019

Od Antoniego CD Franciszka

Zacznijmy może od tego, że lista zastępstw zazwyczaj bywała jakimś cholernie nieudanym żartem, który zazwyczaj śmieszył tych niewystępujących właśnie na niej. Bo przecież tak, ja nigdy nie miałem co robić, wcale nie byliśmy do przodu z materiałem i nie musiałem sprawdzić ani jednej kartkówki czy sprawdzianu, co to, to nie.
Wszyscy wiemy, że dyrektorka po prostu za często widywała mnie ze swojego magicznego okienka na przerwie rozkoszującego się świeżym powietrzem, a nie tą duchotą panującą w każdej z sal lekcyjnych. Cholerna baba ze swoją prywatną palarnią w gabinecie, jej to wolno.
No i pozostawało mi wejść do tej nieszczęsnej klasy, której nie miałem nawet zamiaru sprawdzić wcześniej i upewnić się, z kim będę mieć zaszczyt dzielić tę godzinę w moim życiu.
Z cholernym Franciszkiem Żukowskim, który zdążył już ulokować się na przeciwko biurka nauczyciela, by tylko czekać na swoją ofiarę z szelmowskim uśmieszkiem. W sumie, gdy byłem młodszy, robiłem podobnie.
Szkoda, że w tamtych przypadkach to nie ja zajmowałem stanowisko ofiary. Westchnąłem głośno, skinąłem wszystkim głową, rzucając krótkie dobry i ostatecznie lokując się przy biurku.
— Słuchajcie, nie będę owijał w bawełnę i tak dalej — zacząłem powoli. — Mam wasze sprawdziany do sprawdzenia, jakieś próbne matury pewnie się znajdą, poprawy również, proponuję więc, żebyście zajęli się swoimi sprawami, ewentualnie mogę zadać wam jakieś zadania na ocenę, a ja sprawdzę wasze testy, bo nie zostało ich tak dużo, na koniec lekcji powinniście już znać oceny — oświadczyłem, stukając palcami w biurko. — Wy będziecie mieć okazje do zdobycia jakiegoś nie najgorszego stopnia czy powtórzenia do kartkówki, ja nie będę musiał siedzieć do drugiej w nocy i może jutro stosunkowo się wyśpię i przyjdę do was w dobrym humorze — dodałem jeszcze, kątem oka spoglądając na zegar wiszący nad drzwiami. Byleby nie spojrzeć tej cholerze w oczy, co to, to nie. — Co do robienia tematu, wasza klasa i tak jest do przodu, dużo nie stracicie. A więc jaka decyzja?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz