Bella postanowiła, że nie da mi dzisiaj ani minuty dłużej pospać. Wskoczyła na łóżko, zaczęła lizać mnie po twarzy, nie miałem innej opcji. Musiałem otworzyć oczy, zepchnąłem suczkę z łóżka. Nienawidziłem, kiedy tak robiła, było to irytujące. Spojrzałem na nią karcącym wzrokiem, ona zaś tylko wlepiła we mnie swoje brązowe błyszczące oczy. Postanowiłem, nie komentować jej zachowania. Wstałem i poszedłem wypuścić ją do ogrodu, aby mieć chwilę spokoju. Poszedłem do łazienki, odkręciłem lodowata wodę i przemyłem twarz. Wziąłem piankę do golenia i maszynkę, dokładnie pozbyłem się zarostu. Sięgnąłem balsam po goleniu, wysmarowałem dokładnie twarz, aby nie była podrażniona. Udałem się do kuchni wyciągnąłem z lodówki cztery jajka oraz kawałek kiełbasy. Wyjąłem patelnie położyłem na nią masło, by dokładnie się rozpuściło. Do miseczki wrzuciłem jajka i wymieszałem, dodałem soli i pieprzu. Pokroiłem kiełbasę w kostkę, po czym wrzuciłem na patelnie, gdy się lekko podsmażyła dodałem jajka i po trzech minutach przemieszałem. Gotowa jajecznice wyłożyłem na talerz i polałem Ketchupem. Wyjąłem sztućce, usiadłem do stołu i zacząłem jeść. Po skończonym posiłku wstawiłem naczynia do zmywarki. Uzbierała się już prawie pełna, gdyż nie miałem w zwyczaju włączać jej codziennie, zazwyczaj czekałem aż skończą mi się naczynia. Ledwo ją domknąłem i ustawiłem zmywanie. Wróciłem się do łazienki, umyłem zęby i psiknąłem się dezodorantem. Poszedłem do pokoju wyjąłem z szuflady czysta bieliznę, szarą koszulkę, dresowe spodnie i granatową bluzę, po czym się ubrałem.Podszedłem do drzwi wyjściowych, wsunąłem adidasy na nogi. Otworzyłem drzwi i zawołałem Belle, ta radośnie podbiegła do mnie. Sunia już wiedziała, że idziemy na poranne bieganie. Zamknąłem za sobą drzwi i ruszyłem truchtem. Nasza trasa miała około pięciu kilometrów, pokonywaliśmy ją razem każdego poranka.Po powrocie napełniłem psia miskę woda i sięgnąłem z lodówki puszkę z mokra karmą wrzuciłem jej już resztkę. To była ostatnia puszka, co oznaczało, że czeka mnie dzisiaj wyprawa do sklepu. Udałem sie pod szybki prysznic, umyłem włosy, ale jak zawsze szkoda mi było czasu, aby je suszyć, a tym bardziej układać. Wyjąłem naczynia ze zmywarki i poukładałem. W pokoju czekała na mnie sterta ciuchów, tak oznaczało to zrobienie prania. Ładni je posegregowałem kolorami i wrzuciłem wszystkie białe rzeczy do pralki.Nie miałem jednak dzisiaj na nic ochoty, jako że naprawdę nie często zdarza mi się mieć tyle wolnego czasu. Ubrałem pierwsze lepsze ciuchy, jakie wpadły mi w ręce, po czym przejrzałem się w lustrze. Sięgnąłem po gitarę i zacząłem ją stroić, wpadłem na pomysł, aby po prostu iść na miasto siąść gdzieś i grać. kiedyś robiłem to prawie codziennie, ale teraz nie miałem na to zazwyczaj czasu. Jak pomyślałem tak zrobiłem, poszedłem do parku, usiadłem na jednej z ławek i zacząłem grać. Nie było zbyt wielu ludzi,dzięki czemu nie miałem tremy i spokojnie zacząłem sobie śpiewać. Gdy skończyłem swój utwór podeszła do mnie dziewczyna, nagrywała coś swoim telefonem.
Chodziła tutaj już wcześniej, wydawało się, że cały czas gada do telefonu, jednak nie zwracałem na to uwagi. Z uśmiechem podeszła do mnie.
- Cześć ...
- Cześć... - przywitałem się grzecznie.
- Przepraszam, czy ja jestem w cukierni, bo widzę niezłe ciacho.
Zmrużyłem oczy, nie bardzo wiedziałem, jak ma zareagować ani się zachować. Uśmiechnąłem się do niej i miło odpowiedziałem.
- Nie, ale jeśli chcesz, to mogę Cię tam zabrać.
Nieco zdziwiona dziewczyna, powiedziała coś do telefonu, jakby pożegnała się z kimś i skończyła nagrywanie.
- Nie spodziewałam się takiej reakcji.
- Co właściwie robisz ?
- Nagrywam filmiki i wrzucam do internetu, byłeś moją ostatnią ofiarą, chyba nie masz nic przeciwko ?
- No nie wiem, jeśli nie pójdziesz ze mną na coś słodkiego, to się nie zgodzę.
- Czemu mnie zapraszasz ?
-Mam ochotę na kawę i ciastko, samemu głupio iść, ja stawiam to, jak ? - spytałem, chowając gitarę do pokrowca, podniosłem się z ławki, zarzucając instrument na ramię.
- Mam iść z nieznajomym ?
- No tak, Archibald, Archi Andrews-puściłem jej oczko
- Angeline Jelly
- No to skoro już się znamy, to jak idziesz ?
Angeline?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz