Opowiadanie zawiera wulgaryzmy.
Gdy wróciłem do domu, zabrałem się za sprzątanie.
- Kurwa, jaki syf. - Mruknąłem, sam do siebie, rozglądając się po mieszkaniu.
Wyglądało gorzej niż śmietnik. Ból głowy powracał, choć muszę powiedzieć, że spacer mi pomógł, bardzo. Przeciągnąłem się, ziewając, na dworze robiło się powoli ciemno. Bardzo dużo czasu, spędziłem dzisiaj poza domem. Spojrzałem na Cezara, nie dawno jeden z sąsiadów go wyprowadził, wiem to, ponieważ sam go o to poprosiłem. Moje lenistwo nie zna granic, lecz tego nie zmienię. Ułożyłem się na kanapie i przymknąłem oczy, usnąłem. Drzemałem niecałą godzinę, zbudził mnie dźwięk sms'a. Włączyłem telefon i sprawdziłem, kto napisał.
''Cześć, nie wiem, czy to dobry numer, ale jeśli tak, to chcę cię z góry przeprosić, jeśli przepraszam. Poszedłeś tak szybko, nie zdążyłem ci się przedstawić. Nazywam się Etienne. Miło było cię dzisiaj poznać.''
Ah, to ten chłopak, z którym dzisiaj gadałem. Uśmiechnąłem się do telefonu i zacząłem odpisywać.
''Hej, szczerze, nie spodziewałem się, że napiszesz. Chciałbyś się spotkać jutro? Na przykład w kawiarni? Ja będę płacił, o to nie musisz się martwić, to jak, zgadzasz się? :3''
Wysłałem pierwsze, co przyszło mi do głowy, nie zastanawiałem się specjalnie nad odpisem. Odłożyłem telefon na szafkę obok sofy i wbiłem wzrok w sufit. Mogłem posprzątać, lecz nie bardzo mi się chciało, spojrzałem na psa, było widać, że cały jest nabuzowany i pełen energii.
- O nie mój drogi, nie będę z tobą teraz biegał po parku. Wybij to sobie z głowy.
Pies tylko lekko przechylił łeb, zaczynając gonić własny ogon. Wyglądał idiotycznie i... nie mogłem tak na niego patrzeć. Wstałem i chwyciłem smycz. Telefon schowałem do kieszeni, a klucze trzymałem w dłoni. Wyszliśmy z mieszkania i skierowaliśmy się w stronę wyjścia.
~*~
Spojrzałem na zegarek, wskazówki wskazywały, że za półtorej godziny wybije północ. Aż tak długo tu byłem? Usiadłem na ławce razem z Cezarem i przyglądałem się osobą przechodzącym przede mną.
<Etienne?>
Wskazówki wskazywały, dlaczego brzmi to tak idiotycznie? ;-;
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz