Nie znacie dnia ani godziny, kiedy admin widmo napisze post, jednak znacie już dzień, w którym główny filar i współzałożyciel Avenley River obchodzi swoje (kolejne już na tym blogu!) urodziny. Oczywiście, kochani — to Brooke również zawdzięczamy to, że nadal jesteśmy w jednej kupie, mamy pięknie napisane, niepowtarzalne zakładki, ujmujące swoją dokładnością i przyciągającym stylem, dzięki któremu wiemy, kto jest autorem. Na discordzie zawsze możemy ujrzeć od niej słowo bądź dwadzieścia, nieważne, czy jest piąta trzydzieści czy północ.
Słowami wstępu chciałabym zaznaczyć, że upór, jak i zaangażowanie Brooky w istnienie tego bloga niejednokrotnie pozytywnie odmieniło moje nastawienie. Niezmiernie cieszę się, iż była i jest dla nas, dla Avenley — w ciężkich i szczęśliwych chwilach. Teraźniejszość przywraca mi nadzieję, ponieważ wiem, że mimo iż ostatnio zawodzę jako administrator, to zdaję sobie sprawę, że blog jest w dobrych rękach Brooke i Lou. Ale to nie miał być smutny, pełen żalu post, tak? Dwudziestego ósmego sierpnia centrum wydarzeń jest nasza droga administratorka, owszem, ale to również ciepła, mądra osoba, która potrafi wesprzeć dobrym słowem. Kiedy miałam okazję poznać Cię na żywo, nie rozczarowałam się. Z czystym sercem mogę przyznać, że jesteś super osobą, z którą bardzo łatwo się dogadać i polubić tak, jakby to wcale nie było kilka szybko płynących godzin. Na discordzie rozkręcasz towarzystwo, zabawa w nigdy przenigdy bądź prawdę czy wyzwanie to wcale nie zabawa. Jesteś dla nas ogniwem, którego po prostu nie może zabraknąć.
Z okazji urodzin, w swoim imieniu i całego bloga, chciałabym życzyć Ci pokładów szczęścia, uśmiechów i radości, na które zasługujesz. Przed Tobą jeszcze długie życie, nie ma sensu marnować je na smuty, płacz i siedzenie w domu, dlatego korzystaj z niego tak, by czerpać jak najwięcej satysfakcji. Wytrwałości, żeby przeciwstawiać się życiowym rozterkom i problemom, bo nieraz są przesadnie zbędne niż potrzebne w życiu. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia, gdyż uważam, że jest najważniejsze. Wspaniałych blogowych wątków, mnóstwa wolnego czasu na pasje i zainteresowania, odnajdywanie ich czy sięgania Twoich własnych, wyznaczonych celów, które rzecz jasna potrafisz osiągnąć. Wiedz, że masz niesamowitą wartość i zawsze się doceniaj, a jak nie potrafisz, to się, cholera, naucz. Brooky, nic nie powinno stać na drodze do Twojego szczęścia, ani ból zęba, ani smutek, dlatego życzę Ci wszystkiego dobrego. Sto lat! ♥
Administracja~
sto lat!!
OdpowiedzUsuń