Zakrztusiłem się winem, plując przed siebie cieczą, po chwili miałem jej odrobinę na koszulce, bo niestety szok spowodował, że nie umiałem jej dobrze utrzymać w ustach.
-Co?
-Nie udawaj idioty i patrz jak, wyglądasz, to, że nie jestem jak ty, męską dziwką nie znaczy, że każdy takim kimś jest -Prychnął.
-Nie robi mi to różnicy, lubię seks, co ma poradzić?
-Mhm widzę, najwyraźniej nie zależy ci na opinii kogokolwiek -Prychnął. Zamarłem w połowie łyku, miał rację co do tego ostatniego.
-Racja, i tak mnie wywalili z domu ,jak skończyłem te 16 lat, bo przyznałem się mamie o tym, kogo wolę, najwyraźniej kutas w dupie nie był czymś, co mojej rodzinie się podoba -Wzruszyłem ramionami i zamyśliłem się na chwilę. W sumie pamiętałem to, jak wczoraj. Matka wpadła do pokoju, w którym był akurat mój "kolega" problem w tym, że koledzy nie wsadzają sobie rąk w majtki nawzajem. Jak to zobaczyła, to myślałem, że zejdzie na zawał albo coś podobnego. Havier ulotnił się, w mgnieniu oka, a ja usłyszałem, że mam dwa tygodnie na wyprowadzkę. Dostałem trochę pieniędzy i jakieś tam drobne na czas aż skończyłem szkołę, ale i tak nie chcieli mnie widzieć.
-Co? -Thomas wydawał się zszokowany nagłym wyznaniem.
-Bogata wpływowa rodzina i syn gej, nie pasowało im to do obrazka. Chyba woleliby, żebym umarł, niż był taki, jaki jestem, śmierć można przynajmniej nagłośnić i wyciągnąć z tego litość, a syn gej? Nic z tego nie będzie dobrego -Wzruszyłem ramionami i napiłem się ponownie. Oczy Thomasa wydawały się wiercić w mojej osobie dziury.
-Nie jap się tak, to nie ja się właśnie przyznałem, że jestem prawiczkiem -Mruknąłem.
-Nic w tym złego nie widzę -Burknął.
-To niespotykane i tyle, ale przynajmniej można by cię było podarować smoku jako ofiarę -Zamyśliłem się, ja moje prawictwo (czy to to zdanie?) straciłem w wieku 17 lat z jakimś facetem w barze, było... Ciekawie co najmniej. Był starszy i to o wiele starszy, miał długie włosy, które wpadały mu w oczy i potrafił zadowolić takie czyste dziecko, jakim byłem, nawet się potem parę razy spotkaliśmy, ale on chyba się wystraszył, jak usłyszał ile lat mam, tak naprawdę. W sumie nie dziwię mu się, sam upewniam się parę razy czy chłopak jest dorosły, bo do więzienia mi nie śpieszno.
-Lepsze to niż syfilis- Odgryzł się z satysfakcją.
-Od czego są prezerwatywy ? Jestem czysty jak łza, no może poza opryszczką, ale to miałem nawet wcześniej niż kutasa w dupie.
Tym razem to Thomas zakrztusił się winem.
<xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz