7 cze 2018

Evangeline Lavelle

Na zdjęciu: Mackenzie Foy
Motto: "..." Tak, Evangeline go nie posiada. Jej głowę zaprzątają ważniejsze rzeczy niż jakieś motto. 
Imię: Proste, francuskie imię. Evangeline. Dobra, jak się uprzesz, to nie takie proste, ale nadal pozostaje francuskie. Może dziwne, kojarzące się z Evelien, ale lepiej nie mylcie. Wydrapie oczy, spali żywcem albo... Po prostu pamiętaj, Evangeline. Dla zaufanych osób Ev, Angie lub Line. Broń. Boże. Angel. Nigdy. Nienawidzi i nienawidzić będzie. Dla przyjaciół Carbon, Węgielek. Ma w zwyczaju tak na siebie mówić, nie wiadomo właściwie skąd to się wzięło.  
Nazwisko: Nazwisko proste, a jakie wdzięczne. Lavelle, tak jak jej ogromna rodzina, którą można by było nazwać rodem.
Wiek: Zawsze pytają ja o dowód. Wygląda na szesnaście lat, a cóż. Ma dwadzieścia? Nie widać. Oj tak. Ale to prawda. Ona nie kłamie. Nie tym razem złotko. 
Data urodzenia: Urodziny obchodzi trzynastego kwietnia. 
Płeć: Czy imię Evangeline pasuje do mężczyzny? Mi się zdaje, że nie. Zostańmy przy kobiecie. 
Miejsce zamieszkania: Carbon wybrała sobie malutkie mieszkanie, składające się z sypialni, łazienki i salonu połączonego z kuchnią. Jak wchodzisz, jedyne co widzisz, to komodę która znajduje się po twojej lewej stronę i dwie pół ścianki. Idziesz do przodu. Przed tobą znajduję się szary dywan, mięciutki i przyjemny w dotyku. Leży on na panelach imitujących drewno brzozowe. Ściany są koloru beżowego. Właściwie jest to beż pomieszana z szarością i bielą. Skręcasz w lewo i widzisz fotel oraz kanapę, mają beżowe obicia, Jak podejdziesz bliżej, zobaczysz stolik koloru szarego, jak dywan. Telewizor na osiemdziesiąt cali ozdabia ścianę znajdującą się za stoliczkiem. Odwrócisz się w prawo i zobaczysz stół z ośmioma miejscami siedzącymi. W rogu pokoju znajduje się kwiatek. Ściany ozdabiają okna i jeden obraz, przedstawia Eurodytę. Wróćmy się do dywaniku i skręćmy w prawo
Tu znajduje się kuchnia. Widoczny jest ogromny regał na książki, a obok niego blat z umywalką. Obok znajduje się lodówka, jak tylko spojrzysz bardziej w prawo, dostrzeżesz blat, na którym stoi mikrofalówka, potem zmywarka i jeszcze jeden blat. Na przeciwko lodówki znajduje się śmietnik. Po raz drugi wróćmy się do dywanu i spójrzmy przed siebie. Dwoje drzwi. Wejdźmy najpierw do tych dalej. Znajduje się za nimi łazienka. Kafelki są czarne, a ściany szaro fioletowe. Od razu po wejściu, gdy spojrzy się w lewo widzi się umywalkę, jak w prawo zaś, toaletę. Za umywalką znajduję się figowiec benjamina. Na przeciwko benjamina znajduje się wanna złączona z prysznicem. To jest jej łazienka, nic nadzwyczajnego. Drugie drzwi prowadzą do sypialni. Podłoga to biała wykładzina, a ściany są pudrowo fioletowe. Na końcu prostokątnego pokoju znajduje się łóżko, a nad nim okno. Po lewej stronie łóżka jest szafka nocna, a po prawej druga. Wróćmy na początek pokoju. Prosto, po prawej stronie znajduje się biurko na którym położony jest czarny laptop. Przed nim stoi białe krzesło, a obok biblioteczka na książki. 
Orientacja: Biseksualna. I dziewczynki, i chłopcy, dla tych, co nie rozumieją. 
Charakter: Sarkazm Bogiem, ironia nałogiem. Bez obu rzeczy nie wytrzyma dłużej niż sekundę na powierzchni ziemi. Bez nich dawno by tu jej nie było. Sarkazm jest przez nią używany o wiele częściej, niż powinien być używany. Mimo, że jest tylko odmianą ironii, jest bardziej wielbiony od swojego pierwowzoru. Może to dlatego, że jest dziesięciokrotnie bardziej spotęgowany od ironii, albo to spotęgowana ironia. Nie wiem. W każdym razie, ironia na drugim miejscu. Niektórzy uważają ją za bezczelną, wredną i złośliwą s*kę, a inni za kogoś, kto nie będzie mieć życia. Obie strony mają racje. Owszem, jest wredna, jest bezczelna i jest złośliwa. Jest uważana za samicę psa. No i taka prawda, obiecała rodzinie ułożenie sobie życie, ale wątpię, że to się stanie. Carbon jest niezależnym Węgielkiem i sam sobie świetnie poradzi. Nie zamierza prosić Ciebie o pomoc. Nawet, jeśli od tego miałoby zależeć jej życie. Jest bardzo wygadana, pyskata. Może gadać o jednym i tym samym przez całą godzinę, a kiedy natrafi się potrzeba, nie waha się aby ci odpyskować. Również jest leniwą kluchą, która najchętniej nie wstawałaby z łóżka. Jest ogromną kociarą, która wbrew pozorom nie ma nic do psów. Stwierdza po prostu, że woli koty. Planuje zakup jednego, ale jeszcze żadnego nie posiada. Jeszcze. Przyjaciół ma mało, mało z kim chce się zadawać. Mało kogo nie spławi. Mało przed kim się otworzy. Mało osób którym zaufa. No ale, sama nie zamierza żyć, znajdzie przyjaciółkę albo przyjaciela. Musi. Jest przyciągającym i charyzmatycznym człowiekiem, co jej to ułatwi. Tylko musi trafić na odpowiednią osobę. Nie każdy ją zniesie. Oj nie każdy. Uwielbia jeść. Jest ogromnym żarłokiem. Nie musi być głodna aby zjeść konia z kopytami. O dziwo, jeszcze nie wygląda jak świnia. Ale to się w każdej chwili może zmienić. Jest molem książkowym, który czytał, czyta i czytać będzie. Książki kolekcjonuje, ale e-book też posiada. Zazwyczaj jest to tak, że kupuje wersję papierową i pobiera tą na czytnik.
Hobby: Nie ma jakiś ogromnych zainteresowań. Lubi i potrafi rysować. Gdyby nie byłą tatuażystką, została by grafikiem. Wychodzi jej też gotowanie. Właściwie to tyle. Można powiedzieć, że jej hobby jest gonienie za problemami. No ale, ona nic na to nie poradzi, że co nie zrobi, to ściąga na siebie kłopoty. Ale dzięki temu jej życie jest ciekawsze.
Aparycja|
- wzrost: Osiąga metr siedemdziesiąt trzy.
- waga: Waży sześćdziesiąt dziewięć kilogramów.
- opis wyglądu: Nic nie opisze tak Evangeline jak zdjęcie widoczne powyżej. Od góry zaczynając przyglądanie się Carbonkowi, widzi się jej włosy, długie, sięgające do pasa. Ma bardzo bladą skórę, licznie ozdobioną piegami które są raczej słabo widoczne z daleka. Nad oczami znajdują się równe brwi, a same wspomniane oczy są w kształcie migdałów, a tęczówka jest hipnotyzująco zielona. Niżej jest zgrabny nosek, a jeszcze, jeszcze niżej, pełne malinowe usta, najczęściej przykryte szminką. Carbon ma zgrabną sylwetkę, długie nogi i proporcjonalną do nich resztę ciała. Ma trochę zbyt chude ręce. Nie waży dużo, więc też raczej nie jest otyła. Jej brzuch jest odpowiednich rozmiarów, tłuszcz się nie wylewa. Ubiera się raczej w luźne rzeczy, jakieś bluzy, jeansy, może dresy.
- pozostałe informacje: Jest tatuażystką. Ma ich... Ah! Sama nie pamiętam. już je wam wszystkie opisuje. Jej pierwszym tatuażem były takie oto myszki. Znajdują się one na jej kostce. Na przedramieniu widnieje lwica. Na ramieniu wytatuowałą sobie pandę. Na żebrach ma taką różę różę. Jej piątym tatuażem, zrobioną już przez samą siebie jest ten jeleń. Znajduje się on na jej udzie. Na kostce ma taki oto mały tauażyk. Ma jeszcze dziurki w uszach, ale ich nie używa. A tatuaży jest mało. Ich liczba ciągle wzrasta. Tylko tyle zdążyła zrobić po opuszczeniu Francji. 
- głos: Lauren Goodwin
Historia: Francja. piękny kraj nie prawda? W świecie Evangeline nie ma Francji. Jest coś, co przypomina Francję. Język ten sam. Tylko tyle. Jak się potrzebuje czasem trochę swobody to trzeba go opuścić. Już w dwudziestym pierwszym wieku uważane było, że nie ma już takich rodów które przykładają taką wagę do savoir-vivre, ani nie... No ród Lavelle zachowywał się jak ze średniowiecza. Dwadzieścia lat Evangeline wychowywała się na pannę  z wysokiego rodu bez serca. Ale jedyne czego brakowało jej w życiu to odrobinę wolności. Nie przeszkadzało jej życie dostosowane do rodziców, przeszkadzały jej zasady. Ich nadmiar. Obiecała rodzicom, że znajdzie sobie w Avenley River miejsce do życia. Znalazła. Jest tutaj teraz. Opisuję ci ją. To nie jest twój sen. Ani twój koszmar. Ona tu jest, naprawdę. 
Rodzina: Matka Adélaïde, blada, miała kruczoczarne włosy i niebieskie jak głębi oceanu oczy. Ojciec, Florian, miał śniadą skórę, brązowe włosy i zielone oczy. Jej dwie siostry, czyli Danielle i Eleonore był bliźniaczkami, dwa lata młodsze od niej, czarne włosy, śniada skóra i niebieskie oczy. Evangeline zazdorściła im wyglądu. No i brat, Leonard, męska kopia matki. Tak. Evangeline jako jedyna odziedziczyła oczy po tacie. Miała dziadków Nicolasa i Valdemara, oraz babcie Ophelię i Paulette. Mogę dodać jeszcze o ciotce Nicoline i trzech wujkach, Theophilu, Severinie i Celestinie. To tylko kawałek rodziny. Bez kuzynów, dalszych ciotek, chrzestnych. To ci najbliżsi. 
Partner: Nie posiada, na razie nie ma.
Potomstwo: Współczułabym takim dzieciom matki.
Ciekawostki: Jej ulubiony kolor to czerwień. Mimo odejścia tęskni za bratem. Mało alkoholu pije, ale ma mocną głowę. Nigdy nie paliła. Na punkcie kotów ma obsesję. 
Zwierzęta: Na tę chwilę nie posiada. 
Pojazd: Brak.
PD: 130
Kontakt: Ewaa na howrse

1 komentarz: