4 wrz 2020

Od Dymitra C.D Anastasi

 Nie trzeba było długo namawiać dziewczyny aby przyłączyła się do gry. Wszystko szło świetnie, do momentu w którym piłka nie trafiła jej w głowę. Nie widziałem jeszcze, aby ktoś runął na ziemię w ten sposób. Przejęty od razu ruszyłem w jej stronę. Gdy Anastasia otworzyła oczy, w pierwszym odruchu chciała się podnieść. Szybko wybiłem jej to z głowy prosząc by pozostała w pozycji leżącej. Gdy zdezorientowała spytała się co się stało, na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Nie to, że bawiło mnie iż tak mocno oberwała, ale była przy tym bardzo zagubiona, jej oczy wydawały się błądzić. Wzbudziło to we mnie pewne wspomnienia i uczucie którego mi brakowało. Tak to było częste pytanie kobiet którymi handlowałem, Trafiały do mnie abym przystosował je do nowego życia. Wpoił im uległość i wyższość jaką mają nad nimi mężczyźni którym mają być oddane.
- Oberwałaś piłką od siatkówki, ale twoje poświęcenie nie poszło na marne bo i tak wygraliście- uśmiechnąłem się, wyciągnąłem rękę aby powoli usiadła.
Cala reszta przyglądała się temu, oczywiście jak to Zoe miała w zwyczaju, musiała coś palnąć. Nie miało to być złośliwe ale zabrzmiało tak.
- Oh, Dymitr co za laska, oberwała piłką i jej świat zawirował, delikatna kruszynka z niej.
Rzuciłem dziewczynie ostrzegawcze spojrzenie. Anstasia nie była taka jak reszta, naszej paczki, tutaj kobiety miały czasami większe jaja od mężczyzn. Jednak miała w sobie coś co czyniło dziewczynę wyjątkową.
- Trzymaj Ana, napij się - Marcus, jako jedyny myślący przyniósł jej szklankę wody i podał.
Wstałem więc i poszedłem do baru, na plaży, zabrałem stamtąd worek z lodem i owinąłem w ręcznik po czym podałem dziewczynie, ta zaś od razu przyłożyła go w miejce gdzie oberwała.
- Mam nadzieję, że poczujesz się lepiej.
- Tak, ale starczy mi już chyba wrażeń i słońca- lekko się uśmiechnęła i wstała.
- Spotkamy się na obiedzie o szesnastej ? - odezwał się marcus.
- Tak, wszyscy powinniśmy odpocząć po podróży.
Wraz z dziewczyną udałem się do hotelu, odprowadziłem ją do jej części apartamentowca.
- Gdybyś czegoś potrzebowała jestem na przeciwko u siebie.
Wyszedłem z jej pokoju i udałem się w swoją stronę. W końcu położyłem się na łóżko, wziałem głębki wdech, zastanawiałem się jak mam się do niej zbliżyć bardziej. Czułem, że coraz bardziej frustruje mnie sytuacja grania dobrego przyjaciela. Od dawna nie sypiałem z kobietami coraz bardziej brakowało mi kontaktu fizycznego i namiętności. 

 

Anastasia ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz