Źródło: Jord Liddell
Motto: “ Za dużo nigdy o sobie nie mów, bo w zazdrości ślepy zaczyna widzieć a głuchy
zaczyna słyszeć… “
Imię: Jego imię widnieje już na wielu listach wrogów, będących zesłanych do odstrzelenia.
Za dostarczenie go żywego widnieje większa kwota, niż za truchło z licznymi bliznami i
malunkami. Z zrzeszeniem wielkich Mafii Portowych nie można zadzierać, a ten wybryk
natury rozwalił połowę kartelowego napędu finansowego. Rayden Ellar narobił szumu na pół
kraju, oraz dostawał w twarz od wielu dziewczyn, które po nic nie znaczącej nocy, krzyczały
jego imię. I jakim zimnym chujem się okazał.
Nazwisko: Jego nazwisko było znane wiele lat przed jego narodzinami, na wzgląd historii
jego zdradzieckiego ojca. Tak jak najstarszy syn, był zimnym gliną, idealny w swoich
działaniach. Coltrane junior nigdy nie chciał być porównywany do ojca, dlatego wyrobił
własny plan działania.
Wiek: Za kilka miesięcy stuknie mu szlachetnie trzydzieści dwa lata, cóż… Nawet on sam
nie wie, kiedy tyle lat przeminęło. Niczym piasek podsypany przez dłonie.
Data urodzenia: Urodził się w jedną z najgorszych zim tamtych pamiętnych lat, dwunastego
grudnia.
Płeć: Mężczyzna z krwi i kości. Ktoś ma jakieś wąty, zaprasza do swojego gabinetu na
komendzie.
Miejsce zamieszkania: Ten uparty mężczyzna nigdy nie chciał mieć standardów własnego
brata bliźniaka, który stawiał na pierwszym miejscu żonę i dzieci. Na taki obraz Rayden nie
chce marnować najlepszych lat życia, dlatego posiada dwa własne królestwa. Jeden
znajduje się w jednym z najstarszych wieżowców w mieście, nieopodal jego miejsca pracy.
Przyciągnął go jednak osobliwy charakter tego miejsca i piętra, na którym przyszło mu żyć.
Dziesiąte piętro nie wydaje się zachęcać do codziennych wspinaczek po schodach, jednak
widoki na miasto zapierają dech w piersiach. Jednak zabudowanie całości może zdziwić
gości, do jego mieszkania zapraszają masywne drzwi, okute ciężkim metalem rodem z
starych fabryk. Ciekawostką jest jednak, że właśnie stamtąd pochodziły. Po co miały
zmarnować się takie cudeńka, racja? Na wejściu od razu widać wielkie okna zajmujące całą
ścianę, od podłogi do sufity. Dookoła widać jednak surowe cegły, którymi odpowiednio się
zajęto. Tym sposobem mieszkanie wygląda jak loft, niż cieplutki domek rodzinny. W
sprytnym ukryciu przed wzrokiem widać dobrze rozbudowaną kuchnię, z dużą wyspą do
gotowania. Po prawej stronie zaś jest kąt do spędzania czasu wolnego, stolik, wygodny
narożnik, dwa puchowe fotele i zabawka każdego mężczyzny. Wielki telewizor z konsolą
podłączoną poniżej. Jednak przeważnie przestrzeń ta jest zawalona różnymi aktami spraw,
jak i blaty kuchenne, czy stół. Metalowe schody prowadzą na antresolę, gdzie znajduję się
najbardziej prywatna część jego królestwa, sypialnia połączona z łazienką. No nie całkiem,
oddzielona szklaną szybą, ale jednak się liczy, prawda? Dużo kobiet chwali zawsze jego
gust, jeśli chodzi o skrupulatnie wybrany materac. Idealny do długich odpoczynków, po
trudach pracy. Drugie sanktuarium to domek nad jeziorem, położone głęboko w lesie.
Praktycznie nikt o nim nie wie, co wychodzi innym na zdrowie. Za dużo tajemnic Pan
Policjant tam skrywa, niezgodnych z prawem.
Orientacja: Hetero
Praca: Razem z młodszym bratem bliźniakiem studiował prawo, jednak po tym ich drogi się
rozdzieliły. Postanowił pójść w ślady ojca, zostając stróżem prawa wielce ambitnym,
szukającym sprawiedliwości. Tak też jest podkomisarzem wydziału zabójstw. W czasie
wolnym jednak pomaga znajomej w prowadzeniu lekcji tańca, gdyż jego wyczucia rytmu nie
mógł tak porzucić. Cóż, też idealny patent na wyrwanie dobrych dziewczyn.
Charakter: Życie niejednokrotnie uderzyło go potężnym ciosem w tyłek, dlatego też
wymusiło na jego charakterze wielkie piętno. Umiejętność idealnego maskowania
negatywów, jakie odbijają się na nim codziennie. Iście idealny wzór aktora, godnego
największych osiągnięć i najwyżej nagrody - słynnego Oscara. Była to jedna z wielu zalet,
jaki w nim znaleziono, gdy poszukiwali “kandydata idealnego” do policyjnej akcji wysokiego
szczebla. Niejednokrotnie idealne wpasowanie w tłum i zachowanie zimnego myślenia,
ratowało go w sytuacjach beznadziejnych. Jednak wykonywanie zadania powierzonego mu
przez trzy długie lata, odcisnęły piętna. Bruzdy, których już nigdy się nie wyzbędzie. Słynie z
inteligencji i sprytu, o czymś świadczą efektowne ucieczki z nie kolorowych sytuacji,
zaistniałych w jego krótkim życiu. Nigdy się nie poddaje, podsycane niejednokrotnie
upartością. Jeśli ma osiągnąć jakiś może przejść nawet po trupach, a osiągnie sukces. Jest
ambitnym mężczyzną. Gdy może się wydawać, że jest zajęty, zawsze skanuje wzrokiem
otoczenie, by wiedzieć, na jakiej jest pozycji. Najpierw myśli, potem działa, by wybrać jak
najlepszy scenariusz. Uwielbia manipulować innymi, czasem ludzie na to nie reagują,
zazwyczaj po fakcie.
Widzisz ten pewny siebie uśmieszek? Zaciętą minę? Lekko uniesione brwi? Pan Coltrane z
krwi i kości zbliża się ku tobie. Czy masz się bać? Może. Zazwyczaj raczej arogancki,
śmiejący się drwiąco z innych, co sprawia mu przyjemność tym samym podnosząc mu w
pewien sposób morale. Z tego powodu ludzie uważają go za podłego, jednak takim jest
facetem. Lubi po prostu śmiać się z ludzkiej głupoty, chodź niekiedy bywa zagadką dla
samego siebie. Podczas każdej interakcji z ludźmi, mówi co myśli, nie zważając na opinię
innych ludzi. Zawsze szczery. Jednak bardzo błyskotliwy i zawadiacki w stosunku do kobiet,
nie mogą odmówić tym błyszczącym oczom i anielskiej twarzy. Gorzej z zamiarami
powstającymi w jego umyśle, jednak to nieliczna z jego słodkich tajemnic. Na pozór ma
bardzo beztroską i przyjemną osobowość. Prawie zawsze na jego twarzy gości uśmiech.
Próbuje zaprzyjaźnić się z ludźmi, kiedy uzna to za słuszne. Również z tymi, którzy wydają
się ponurzy i zdystansowani (np. przyjaciel z branży "zawodowej"). Osoby, które uważa za
silne, początkowo skanuje wzrokiem, mierząc swoje możliwości. Chociaż poza obszarem
swojego życia jest beztroski, to jest bardzo zdeterminowany i poważny podczas stażu
życiowego. Podczas najtrudniejszej decyzji w swoim życiu mówi, że chce jak najlepiej
przysłużyć się swojej rodzinie. W czasie chodzenia do liceum stał się bardzo dojrzały, co
nawet nauczyciele dojrzeli w jego osobie.Jest niezależny i nie poddaje się woli innych.
Zamiast odpowiadać na każdą prowokację i znaczną porywczość jak niegdyś, myśli zanim
cokolwiek zrobi i rozwija perspektywy podczas wolnego czasu. Lubi jednak zgłębiać to, co
nieodgadnione, mroczne i nietypowe. Ma skłonność do rozwiązywania problemów, które inni
całkiem by zlekceważyli. Potrafi być obiektywny. Doskonale radzi sobie ze złożonymi
problemami. Mimo wszystko zawsze stanie w obronie bliskich.
Hobby: Tutaj nie może wybrzydzać pod żadnym względem. Uwielbia wszystko co jest
związane z adrenaliną, skok ze spadochronu, jazda motorem to jedno z nielicznych. Kocha
sztuki walki, oraz wszelkie tematy związane z trenowaniem swojego ciała. Uwielbia jeść,
gotować, jednak niejednokrotnie jest zmuszony jeść zamówione posiłki. Cóż, nikt nie
powiedział, że życie jest łatwe. DLa własnej matki nauczył się grać na pianinie, bądź
zagłębiać się w literaturę.
Aparycja|
- wzrost: Może pochwalić się wzrostem, metr dziewięćdziesiąt dwa wydaje się odpowiednie.
Jego szwagierka nie raz mówiła, że jest adekwatnie wysoki co i ego.
- waga: 84 kg
- opis wyglądu: Widząc go pierwszy raz, od razu można powiedzieć, że jest wysoki. Nawet
bardzo, ma trochę ponad sto dziewięćdziesiąt dwa centymetrów, jednak umięśnione,
dobrane do wzrostu ciało zmienia punkt widzenia. Posiada brązową czuprynę, o której
wyglądu nie bardzo się stara. Jest przydługa. Artystyczny nieład dodaje mu wręcz słodkości.
Na co dzień związuje włosy w mały kitek, na specjalne okazje zaczesuje do tyłu. Często
słyszy, że wtedy wygląda na prokuratora, niż psa. Jego oczy często są ozdobione cieniami,
spowodowane wiecznym zmęczeniem, a pod powiekami kryją się niezwykłe oczy - prawe,
czarne niczym otchłań bez dna. Lewe zaś niebieskie. Twarz niemal zawsze zdobi lekki
zarost. Przeważnie ubiera się w swoim stylu, który na pozór wygląda na elegancki. Takie
wrażenie sprawiają jego ciężkie, a eleganckie buty i czarne spodnie.
- pozostałe informacje: Tatuaże to niestety jego pamiątką po działaniach w kartelu, do
których musiał się dostosować. Często budzą one mieszane uczucia wśród innych, jednak
zawsze zbywa to ruchem ramion.
- głos: Andy Black
Historia: Na pozór rodzinka wprost idealna, mogłaby być wzorem dla innych. Przykładem
wszelkich dobrych cech i zachowań, mądrzy rodzice i dobrze wychowani bracia bliźniacy?
Oj, to tylko idealnie stworzone pozory. Kobieca ręka sprzątająca, gotująca na szybko obiad,
jednocześnie blaty kuchenne zastawione aktami to był widok codzienny. Jak i zawalony stół i
biurko notatkami i sprawozdaniami policyjnymi ojca, pracoholicy. Zdjęcia pokiereszownych
zwłok wcale nie dziwiły młodego pokolenia, gdy wpadali do domu, aby się przespać, umyć,
zjeść. Cała czwórka od zawsze żyła w biegu rzadko kiedy spotykając się na rodzinnych
śniadaniach niedzielnych. Może to było powodem do rozłamów, gdy najmłodsi dorośli,
wchodząc z butami w życie. A nie było łatwe. Na każdym kroku mogli być zaatakowani przez
prześladowców, nawet z zemsty. Niebezpieczny fach rodziców nauczył ich walki o życie.
Rayden nigdy nie był pokorny, pomimo dobrych stopni w szkole, interesował się sportem i
strzelaniem, niż siedzeniem w książkach. Jego minusem ciągle były wezwania do szkoły,
bądź uwagi. Jednak od kiedy pamięta, ratował z opresji słabszych. To też go utwierdził.
Rodzina: Chłopak miał to szczęście wychowania się w pełnej rodzinie, chodź każdy tam
miał swoje za uszami. Rodzina od wielu pokoleń zajmowała stanowiska związane z prawem,
czy wszelką służba dla całego społeczeństwa. Miała też dziedziczne wartości, wpajane
każdemu dziecku od małego. Jednak czasem zdarzały się dość spore wybryki natury. Takim
okazał się Rey Coltrane, ojciec niesfornych bliźniaków,owianą ciemną sławą policjant, oraz z
biegiem lat mąż znajdujący szczęście na boku. Takim właśnie człowiekiem nigdy nie chciał
być starszy z rodzeństwa, robiący ojcu na przekór. Przynajmniej pracochłonnej pomocy w
garażu, sypały się na niego najgorsze słownictwo świata, gdy specjalnie światło latarki
puszczał na maskę auta. Kristy to wzór matki, chodź przez bycie prawnikiem, poświęcała
uwagi dzieciom. Rayden nigdy nie zrozumiał, jak taka drobna kobieta, wytrzymała wybryki
jego ojca. Tym bardziej jak znalazła w sobie siły, aby wybaczyć mu zdrady? Odpowiedzi na
to nigdy nie mógł odnaleźć. Nie można pominąć drugiego członka Boskiego Duetu braci,
jakim jest młodszy Thomas. Jest całkowitym przeciwieństwem brata, spokojny, mający
wartości rodzinne za najważniejsze w życiu. Chodź jest okropną kopią z wyglądu, jego
charyzma i opanowanie jest godne podziwu. Dlatego też został prokuratorem, który z
najwyższym oddaniem wypełnia swoje obowiązki.
Partner: Mężczyzna okazał się oporny na znalezienie partnerki na stałe przez incydent,
przez który stracił swoją ukochaną z czasów liceum. To też wyznaje zasadę “zabawa na
jedną noc”, może jakaś kobieta niegdyś przebudzi w nim te dobre emocje?
Potomstwo: Stanowcze nie.
Ciekawostki:
- Posiada prawdziwą piękność, dorosłego Pytona Birmańskiego albinosa o nazwie
Betty;
- Przezywany przez wszystkich “ Bunny” ze względu na królicze zęby.
- Nie jest nikomu niewiadome, że chłopak popadł wręcz w nałóg palenia.
- Nigdy nie rozstaje się z nieodłączną paczką zielska oraz ukochaną zapalniczką od wujka.
- Uwielbia jeść, a jego organizm potrzebuje do w ogromnych ilościach. Często słyszy, że je
za dwóch.
- Ma dotkliwe problemy z kolanem oraz ramieniem, spowodowane szalonymi przygodami.
Jego ciało ozdobione jest bliznami, które planuje przykryć artystycznymi malunkami.
- Bez soczewek jest ślepy niczym kret.
- Prędzej padnie, niż założy na siebie przesadnie kolorowe rzeczy.
Inne zdjęcia: x
Zwierzęta: Pyton Birmański albinos Betty
Pojazd: Kochany ścigacz, oraz oczko w głowie właściciela Ford Mustang z 1969 roku.
Kontakt: Upadła
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz