5 kwi 2020

Leah Malia Solberg

Źródło: Pinterest
Motto: „Kto chce znaleźć w życiu szczęście, powinien związać się w życiu z jakimś celem, a nie z ludźmi czy rzeczami".
     Ludzie w życiu kobiety zawsze byli na chwilę, mimo jej najszczerszych chęci, aby mieć przy sobie kogoś bliżej. Pod koniec każdej znajomości odchodzili, zostawiając po sobie jedynie wspomnienia i nóż wbity w plecy Leah. Nie wiedziała dlaczego tak jest, w końcu niczym sobie nie zasłużyła na takie traktowanie. Z biegiem czasu po prostu doszło do niej, że to nie ma żadnego celu, skoro wszystkie jej znajomości kończą się tak samo i oficjalnie dała sobie spokój ze staraniem się o coś, co od zawsze było poza jej zasięgiem. Dziewczyna nigdy nie ceniła sobie rzeczy materialnych, bo wiedziała, że są nietrwałe - ale czas i życie pokazało jej, że trwalsze, niż uczucia. Takim sposobem, nauczona doświadczeniem, skupiła się na wyznaczaniu sobie celów i realizowaniu ich. Czasem odczuwała samotność dość dotkliwie, ale później przypominała sobie swoje postanowienia i nie dawała temu przejąć nad nią przewagi, myślami wracając do rzeczywistości. Praca, treningi i szkoła wykańczały ją psychicznie i fizycznie, jednak dzięki temu nie miała czasu, aby zastanawiać się bliżej nad tym, jak i dlaczego tak wygląda jej życie.
Imię:
Leah, bo takie imię dostała, nie jest nadzwyczajne i miesza się w tłumie, a szczególnie, kiedy jest wyczytywane równolegle z innymi. To dość dziwne, zwłaszcza jak na wysoko stawiane standardy jej matki, można było się po niej spodziewać, że wystrzeli z czymś o wiele bardziej oryginalnym. Mimo to, nie pożałowała sobie drugiego imienia, jakim jest Malia. Mimo wszystko, sama zainteresowana raczej lubi swoje imiona i uważa, że nie ma na co narzekać.
Nazwisko: Solberg
Wiek: 19 lat.
Data urodzenia: Leah przyszła na świat dokładnie piętnaście minut po północy, dokładnie piętnastego marca, w noc zimną i deszczową.
Płeć: Kobieta.
Miejsce zamieszkania: Dzielnica Carry to miejsce, jakich wiele, a rodzina Solberg swój dom wybudowała na jej obrzeżach. Z racji, że nie szczędzili na niego pieniędzy, dom wygląda na dosyć bogaty. Jest dwupiętrowy, z dwuspadowym dachem i wbudowanym garażem. Pomalowany na biało, z ciemnymi, kamiennymi wstawkami, prezentuje się nowocześnie, ale jest jednocześnie tradycyjny i rodzinny. Na przestronny ogród z huśtawką i oczkiem wodnym wychodzi oszklona oranżeria, wokół której ustawione są kwieciste rabaty. Wewnątrz panuje porządek, chociaż w niektórych pomieszczeniach, zwłaszcza w salonie gołym okiem widoczny jest przepych. Skórzana, kremowa kanapa ustawiona jest obok ciężkiej lampy w tym samym kolorze, a naprzeciwko kawowego stolika znajduje się duży telewizor plazmowy razem z konsolami do gier. Na półce ponad nim ułożone są zakurzone, dawno nieużywane gry i filmy wideo, których czas świetności minął już dawno. Okna są duże, z szerokimi parapetami i wiszącymi wokół nich, lekkimi zasłonami. Dywan leżący na podłodze jest pstrokaty i całkowicie nie pasuje do wnętrza, jest także znienawidzony przez rodzinę, jednak matka Leah upiera się, aby go zostawić. Z wysokiego sufitu zwisają ciężkie lampy świecące ciepłym światłem, które także są zakurzone, bo gdyby ktoś chciał je umyć, prawdopodobnie musiał by użyć drabiny. Kuchnia w domu Solbergów przepełniona jest najróżniejszymi maszynami i robotami kuchennymi z racji, że rodzicielka dziewczyny jest z zawodu i zamiłowania kucharką. Spędza tam tyle czasu, że między blaty powieszone na ścianie wstawiono nawet telewizor. Jedynym, nietkniętym przez matkę dziewczyny miejscem, jest jej pokój. Duży, bo duży, to typowe. Utrzymany w jasnych kolorach bieli i beżu, choć Leah określa ten kolor jako caffè latte i burzy się, kiedy ktoś mówi inaczej. Duże, dwuosobowe łóżko umieszczone jest na znacznym podwyższeniu, do którego prowadzą dwa, podłużne schodki wzdłuż całego podestu. Pod oknem ustawione jest niewielkie biurko, które pełni bardziej rolę elementu zdobieniowego w tym pomieszczeniu, niżby miało być używane. W pokoju dziewczyny znajduje się także kosmetyczka przepełniona kosmetykami, a na jasnych panelach wyłożony został biały, puchaty dywan. Z pokoju jest bezpośrednie przejście do łazienki, a także do garderoby o niewielkich rozmiarach, jednak samej zainteresowanej w zupełności ona wystarcza.
Orientacja: Leah nigdy nie poświęcała temu zbyt dużo czasu; wydawało jej się logicznym to, że czuje coś tylko do płci przeciwnej, tak więc niezmiennie trwa w tym, że jest heteroseksualna. I pewnie tak też jest.
Praca: Pracuje jako sekretarka w firmie ojca. Inne kobiety z o wiele wyższym wykształceniem także starały się o tę posadę, jednak powiedzmy sobie szczerze, wygrały więzy krwi, a nie CV, którego Leah nawet nie napisała. Jej prośby o zaczęcie pracy w jednym z barów, czy restauracji, skończyło się tylko na stanowczym „NIE" ze strony matki. Na szczęście poszli na kompromis.
Charakter: Leah zawsze była odstawiona na bok przez rodzinę, przyjaciół i właściwie, to przez całe społeczeństwo, w jakim przyszło jej żyć i się udzielać. Z pewnością było to jednym z głównych powodów, dla których dziewczyna doszła do momentu, w którym woli towarzystwo swoje czy zwierząt, niż innych ludzi. Jest osobą wycofaną i uważną aż do przesady, co nigdy nie jest dla nikogo dobre, ale ona nauczyła się tak funkcjonować. Przestraszona wizją niepowodzeń i cierpienia, o wiele bardziej woli tkwić w swojej szklanej bańce, niż przeżywać zawód. Jest nieco zamknięta w sobie, a przebicie się przez mur, który wokół siebie zbudowała, nie jest łatwe. Jest niezręczna w kontaktach z innymi ludźmi, nieśmiała i małostkowa - potrafi godzinami zadręczać się tym, co powiedziała, nawet jeśli drugą osobę nie obeszły słowa przez nią wypowiedziane. Wyrzuty sumienia to coś, co ją dręczy i zjada od środka, nie dając jej normalnie funkcjonować. Bardzo często przenoszą się także na jej sny, będąc przyczyną jej bezsenności.
     Jest też małomówna, co ma korzenie w jej dzieciństwie, w którym to zwyczajnie nie odzywała się nieproszona. Doszło do tego, iż waży każde swoje słowo, a te, które opuszczają jej usta, są skrzętnie przemyślane. Swoją szczerą do bólu postawą nigdy nie ma na celu nikogo obrazić, a ewentualne złe odebranie jej słów przez osoby trzecie argumentuje wyrażaniem własnej opinii. Bycie złośliwą nie leży w jej naturze, w przypadku konfrontacji z wrogiem jest kulturalna, a swoje słowa ubiera tak, aby na pierwszy rzut oka nie brzmiały krzywdząco, choć w rzeczywistości uderza w najczulszy punkt przeciwnika i nie przebiera w tym, co mówi. Potrafi nastawić większość przeciwko jednej osobie, obrócić sytuację w żart lub tak, aby wyszła jej ona na korzyść. Zna się na ludziach oraz na manipulacji nimi, co tworzy mieszankę wybuchową i niezwykle skuteczną w swych działaniach.
     To nie jest tak, że Leah jest chorobliwie nieśmiała i ma problem z wypowiedzeniem czegokolwiek w stronę nieznajomego - można powiedzieć, że ma dwa zupełnie inne oblicza. Jest wycofana, ale nie do przesady i bez oporów będzie bronić swojej opinii w razie takiej potrzeby. Będzie też w stanie powiedzieć "nie", czy też wyraźnie zaoponować, gdy poczuje, że coś nie idzie po jej myśli. No, chyba że odbiorcą tego będzie jej matka, to wtedy tego nie zrobi. W każdym razie, ma opinię cichej i nie wtrącającej się bez potrzeby - tak rzeczywiście jest, bo nie odzywa się niepytana i nie wtrąca wszędzie swoich trzech groszy, gdy nie widzi w tym celu.
     Jej wyraz twarzy jest zwykle pusty i nie idzie z niego odczytać żadnych emocji, bo Leah nauczyła się, że nie warto ich pokazywać innym. To kolejna sprawa, z którą ma problem, bo bardzo często jest tak, że ona sama nie wie co czuje - zaburzenie, nazywane aleksytymią, doprowadza ją do stanu, w którym nie wie w jaki sposób się uwolnić od ich nadmiaru. Na co dzień może sprawiać wrażenie wypranej z emocji, ale można być pewnym, że prędzej czy później one wybuchną, a to nigdy nie jest dobre - wręcz przeciwnie, w większości przypadków kończy się epizodem depresyjnym.
     Leah nie jest osobą z problemami, chyba że poruszamy temat jej usposobienia - wtedy tak, owszem, uważa, że ma ze sobą ogromne problemy i co gorsze, to bezsprzecznie jest prawdą. Ciężko jej zawierać nowe znajomości, a także podtrzymywać stare. Czas, który mijał, a przez który Leah dalej była w takim stanie, nauczył ją dogłębnie analizować wszystkie zachowania ludzi. Dzięki temu można być pewnym, że nie znając człowieka, z jego gestów, czy wyrazu twarzy, dziewczyna będzie w stanie dowiedzieć się o nim więcej, niż jakby przyszło by im rozmawiać. To dosyć dobra taktyka, którą obrała już dawno temu i jest sobie wdzięczna, że posiadła tę umiejętność - wiele jej ułatwia w codziennym życiu. Nie zwykła mówić o swoich uczuciach, bo po prostu ich nie zna, nie jest w stanie ich rozpoznać, a co dopiero ułożyć w słowach to, co czuje.
     Mimo wszystko, człowiek jest z natury jak zwierzę stadne. Może sobie wmawiać, że samotność mu pasuje, ale w głębi duszy to coś, co może zagiąć dosłownie każdego. Leah lgnie do ludzi, tylko nie w takim sensie, jaki każdy zna i o jakim każdy myśli, czytając to. Czuje się uzależniona od potrzeby bycia kimś dla kogoś, jednak z wielu względów po prostu nie jest jej to dane - a przynajmniej nie było do tego momentu, bo wiele może się jeszcze zmienić w jej życiu i nawet ona sama to wie.
     Leah jest niezwykle kulturalna i taktowna, ale small-talk to jej znienawidzona słabość i omija to szerokim łukiem. Za tą sprawą ktoś może sobie pomyśleć, że nie jest zainteresowana jego towarzystwem, jednak najczęściej mija się to z prawdą - Leah po prostu nie lubi pustych rozmów o wszystkim i o niczym, bo jest niezwykle praktyczna i ceni swój czas, jak i innych. Jeśli widzi, że ktoś nie ma nic do zaoferowania, czy ona nie ma nic do zaoferowania dla kogoś, po prostu tego nie ciągnie. Jest to pewnie jeden z głównych powodów, dla których tak ciężko jest jej znaleźć sobie bliską osobę, jednak dziewczyna nie jest nastawiona na płytkie znajomości i nawet, jeśli będzie ciężko, ona wie, że warto.
     Jest bardzo lojalna i zawsze dotrzymuje obietnic. Dochowa tajemnic, zostawi dla siebie wszystko, co tylko ktoś jej powierzy. Ma bardzo wysokie i wrodzone poczucie moralności i nie trzeba jej tego uczyć, bo dobrze wie, na ile może sobie pozwolić w danym momencie. Potrafi pocieszyć, zawsze służy dobrą radą i pomoże nawet swojemu największemu wrogowi, kiedy ten zwróci się do niej z prośbą o pomoc. Pod tym względem jest bardzo otwarta na innych ludzi i można być pewnym, że nigdy nie zostanie się wyśmianym przez Leah, nieważne z jaką sprawą by się do niej nie zwróciło. Niestety, ona sama nie potrafi przyjąć pomocy innych, jest nauczona, aby ze wszystkim radzić sobie w pojedynkę. I o dziwo, mimo wielu gorszych chwil, przeważnie dobrze sobie z tym radzi.
Hobby: Matka Leah postarała się, aby dziewczyna była wszechstronna. Potrafi gotować, bo w końcu co to by było, gdyby nie potrafiła? Hańba dla rodziny, a już na pewno dla restauracji, która należy do Quinby. Mimo to, nigdy nie garnęło ją do gotowania, chociaż nie czuje oporów przed zrobieniem rodzinie obiadu. W młodzieńczych latach uczyła się śpiewu, rysunku, baletu, gry na skrzypcach i pianinie, a także wielu, wielu innych rzeczy, przy których jednak nigdy nie została na dłużej - to nie ona chciała się tego wszystkiego uczyć, a jej matka. Jedynym, przy czym Leah została, wkładając w to całe swoje serce, jest jazda konna, której naukę rozpoczęła w wieku pięciu lat. Kobieta dalej rozwija się w tym kierunku, biorąc udział w zawodach i trenując pod czujnym okiem trenera. Ponadto, zajęciem, które skutecznie wypełnia jej czas w przypadku nudy oraz jednocześnie sprawia niebywałą przyjemność, jest czytanie dosłownie wszystkiego, co wpadnie w jej ręce.
Aparycja|
- wzrost:
Leah mierzy 165 centymetrów wzrostu.
- waga: 50 kilogramów.
- opis wyglądu: Mimo, że matka dziewczyny zawsze starała się wepchnąć ją między modelki, nigdy jej się to nie udawało, a mała (wtedy) Leah była obdarowywana jedynie krzywym spojrzeniem i przewróceniem oczu mówiącym „tracicie nasz czas". Nigdy nie była w stanie wpasować się w panujący kanon mody, była zbyt przeciętna. Idąc ulicą nawet nie zauważyłbyś jej pomiędzy innymi kobietami, a to czyniło ją dokładnie taką, jak każdą inną. Było to dość brutalne dla siedmioletniego dziecka, ale z czasem Leah sama się przekonała, że wygląd przemija i nigdy nie jest taki, jakbyśmy chcieli, aby był, tak więc zaczęła się akceptować, a raczej wmawiać sobie, że tak jest. Mimo to, nie można było jej też zarzucić, że jest zwyczajnie brzydka, bo nie była i w normalnej rodzinie ze swoją urodą nazywana by była ślicznotką - niestety Quinby miała inne standardy, niż społeczeństwo. Leah, ze swoją okrągłą twarzą, niewielkimi oczami, dość dużym, niewymiarowym nosem i krzaczastymi brwiami nie była opisywana jako piękna, mimo że wszystko to prezentowało się ze sobą dość dobrze. W podstawówce spotkała się z osobami, które wyśmiewały jej wygląd z nieznanego jej powodu, a byli też tacy, którym się podobała. To całkowicie zamieszało w jej głowie.
- pozostałe informacje: Ma tatuaże - jeden profesjonalnie zrobiony, przedstawiający wijącego się węża. Reszta dzieł na jej ciele jest zupełnie przypadkowa i zrobiona w zaciszu imprezy w całkowicie niesterylnych warunkach, a dodatkowo pod wpływem alkoholu i wielu innych, dość niezidentyfikowanych substancji. Jednym słowem, dobrze że przeżyła. Oprócz tego ma na ciele wiele mniejszych i większych blizn, zadrapań, pieprzyków, a także piegi na nosie.
- głos: Leah ma dosyć spokojny i opanowany, kobiecy głos. Jest delikatny, ale nie piskliwy.
Historia: Narodziła się rok po swoim bracie, który swoje dzieciństwo spędził w ogrodzie, przed domem, bawiąc się z innymi dziećmi. Był nieco skreślony przez matkę rodzeństwa głównie przez fakt, iż był chłopcem. Według niej tacy nigdy nic nie osiągali, ani nie mogli nosić sukienek czy makijażu. Podejście kobiety do sprawy zawsze wprawiało jej córkę w konsternację i Leah zaczynała współczuć bratu, jednak wtedy przypominała sobie, że głównie dzięki temu podejściu to on miał normalne dzieciństwo. Leah kreowana była na idealną córkę bogatego małżeństwa - piękną i utalentowaną. Starania Quinby trwały długo, bo do jedenastego roku życia Leah. Wtedy zrozumiała, że jej córka nie ma przyszłości, gdyż jest zbyt przeciętna na ten świat. Za tą sprawą wzięła się za Joachima, gdyż nagle przypomniała sobie, że ma jeszcze jedno dziecko. W tym momencie jego dzieciństwo się skończyło, ale nie opierał się tym wszystkim rzeczom, które z nim robiła. Bankiety, bale, spotkania, kursy, zajęcia pozalekcyjne. Chłopak brał udział w tym wszystkim i podobało mu się zainteresowanie jego osobą. Takim sposobem role się odwróciły i to on stał się dzieckiem sukcesu, a Leah zginęła w jego cieniu, jako ta gorsza, nazywana przez wszystkich czarnym łabędziem. Było to dla niej jako dla dziecka, dosyć krzywdzące, jednak w pewnym stopniu odzyskała swoje życie. Ojciec dziewczyny już wtedy nie brał udziału w życiu rodziny,skutecznie omijając ich szerokim łukiem, więc Leah domyśliła się, że i matka dała sobie z tym spokój, bo kłótnia o to musiała być jeszcze przed ich narodzinami. Cieszyła się, że chociaż to ich ominęło.
Rodzina: Głos przewodni i głowa całej rodziny, to czterdziestoletnia Quinby, matka Leah. To osoba bipolarna i apodyktyczna, a oprócz tego, manipulantka. Wszystko musi mieć pod kontrolą, a w szczególności swoje dzieci, które traktuje jak swoje wizytówki. Przejaw jakiejkolwiek miłości jest u niej znikomy, żeby nie powiedzieć, że nie istnieje. Mimo, że Leah jest pełnoletnia, bo w końcu ma dziewiętnaście lat i mało jej brakuje, aby ukończyć szkołę, to wyprowadzka z domu czy pójście do pracy jest poza jej zasięgiem. Jedyną opcją byłoby postawienie się matce, jednak wtedy dziewczyna nie miałaby dokąd wracać - nie ma swoich pieniędzy, zostałaby wydziedziczona i wie, że nie poradziłaby sobie w pojedynkę, bo jej matka dobrze zadbała, aby jej dzieci były od niej w pełni zależne. Leah ma starszego o rok brata, który jednak bardziej przypomina jej zaprogramowanego robota. Idealny Joachim, którym szczyci się cała rodzina zawsze przyćmiewa dziewiętnastolatkę, jednak ona nie ma nic przeciwko temu. Sto razy bardziej woli swoje życie w cieniu rodziny Solberg, nie do końca się do nich przyznając. O ile matka dziewczyny dała sobie spokój z robieniem z niej idealnej (zrozumiała, że to niemożliwe i bez celu), zajęła się Joachimem i szybko okazało się, że to dobry materiał na jej wizytówkę. Ojciec rodzeństwa, a mąż Quinby, właściciel firmy i salonu samochodowego, Albert, to osoba pozostająca w ukryciu. Kontakty z rodziną ogranicza do minimum, dając się porwać pracy. Czasami też bywa tak, że zostaje w niej na noc, bo o wiele bardziej woli kanapę w swoim biurze, niż jedno łóżko dzielone z własną żoną. Nawet gdyby chciał, nie weźmie rozwodu, nie narazi się na utratę reputacji, nie będzie chciało mu się "bawić" w podział majątku, ani sprawy rozwodowe. To nie dla niego. O wiele bardziej woli unikać własne dzieci jak ognia, a do żony się nie odzywać praktycznie wcale.
Partner: Matka by oszalała, gdyby Leah się z kimś związała. Chyba, że byłby to syn jej przyjaciółki.
Potomstwo: Brak, chociaż Leah nie ukrywa, że wręcz przepada za dziećmi i jej marzeniem jest mieć ich dwójkę. Niestety, chcieć to nie móc i prawdopodobnie będzie miała pod górkę przez problemy natury kobiecej.
Ciekawostki:
- Leah jest kontrolowana przez matkę, ale nawet ona nie wie o wszystkim, bo gdyby dowiedziała się, że jej córka regularnie wymyka się w nocy z domu, zeszła by na zawał, a tego oczywiście nikt by nie chciał,
- imprezy i domówki stały się dla dziewczyny idealnym sposobem na oderwanie się od rzeczywistości,
- ma mniejsze i większe problemy zdrowotne,
- zawsze chciała mieć psa i kocha wszystkie, dopóki te jej nie będą chciały ugryźć,
- nie przepadała za alkoholem, dopóki go nie spróbowała. Pierwsza impreza, druga, potem poszło już z górki i czasem bywa tak, że nie ma granic ani hamulców przed tym, co pije i bierze,
- cierpi na bezsenność i aleksytymię.
Zwierzęta: Ośmioletnia Ariel to najlepsze, co dotąd spotkało dziewczynę. W swojej karierze miała już koni i kuców na pęczki, jednak tylko z tą klaczą zaczęła zdobywać znaczące nagrody i wreszcie, pięć lat temu, oficjalnie zaistniała na parkurze. Bardzo dużo zawdzięcza temu koniowi, bo gdyby nie on, Leah dalej nie przekroczyłaby tej magicznej bariery, jaką były zawody międzynarodowe. Ariel jest koniem dość trudnym, jednak pod odpowiednim jeźdźcem jest w stanie zrobić wszystko. Nierzadko ratuje błędy Leah i pomimo, bądź co bądź, nadal młodego wieku, nie przejmuje negatywnych zachowań. Zupełnie tak, jakby miała ich już wystarczająco...
Pojazd: Definitywny brak. Wozi ją nadopiekuńcza matka, choć dziewczyna ma prawo jazdy. Niestety, przez brak doświadczenia boi się jeździć samochodem.
Kontakt: *Justine* (howrse), justynaxx76@gmail.com, elemele#6443 (discord)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz