Źródło: Pinterest
Motto: Za często się zmienia, żeby mogła jakieś mieć.
Imię: Jej rodzice uwielbiają się bawić znaczeniami imion [jak każdy w ich otoczeniu], więc można się domyślić, że przy doborze imion dzieci będą bardzo rozważnie się zastanawiali, na jakich ludzi chcą wychować swoje pociechy. I tak najstarsza córka została nazwana Tim Ly, Lwie Serce. Gdy Tim myśli o znaczeniu swojej godności wzrusza ramionami, uśmiechając się delikatnie i stwierdza, że lepiej Lwie Serce niż Słodki Ziemniaczek jak jej młodsza siostra.
Nazwisko: Nguyen. Trudno się dziwić, zważywszy, że to najpopularniejsze nazwisko w jej rodzinnych stronach.
Wiek: Dwadzieścia pięć
Data urodzenia: 28.02.
Płeć: Kobieta
Miejsce zamieszkania: Wynajmuje niewielką kawalerkę razem ze swoją siostrą, która studiuje na pobliskim uniwersytecie. Przyzwyczaiły się do dzielenia pokoju, więc nie przeszkadza im rozmiar ich mieszkanka. Może ciasne, ale własne.
Orientacja: Tim na to pytanie płonie rumieńcem, wbija wzrok w czubki swoich tenisówek i parska zażenowanym tonem „Mamy piękną pogodę”, mimo że za oknami burza trzeszczy, błyska i huczy.
Praca: Fotograf
Charakter: Od małego Tim słyszała, że powinna czynić dobro, bo dobro kiedyś do niej powróci, więc stara się czynić dobrze, nawet jeśli do końca nie ma pojęcia, co właściwie robi. Nie potrafi wprost powiedzieć „nie”. Idzie na okrętkę przy odmowach, usprawiedliwiając się, mimo że w większości sytuacji nie musi. Bardzo podatna na wpływy, zmienna, trudno jej ukształtować własne zdanie, gdy każdy wciska je do głowy swoje. W pewnym momencie pozwala się tak zakręcić, że gdy wmówisz Tim, że jesteś ufoludkiem, prawdopodobnie ci uwierzy. Ma tendencje do pomagania wszystkim, w tym osobom, którym nie powinna. Możesz być kompletnie nieznanym jej człowiekiem, ale jeżeli poprosisz ją o pięćdziesiąt avarów na bilet autobusowy, istnieje bardzo duża szansa [tak na jakieś 99.9%], że ci je da, co z tego, że to zdecydowanie za dużo.
[— Tim, przestań rozdawać przypadkowym ludziom pieniądze!
— Ale on potrzebował na bilet autobusowy!
— Tim, obydwie wiemy, że bilety autobusowe tyle nie kosztują.
— Jesteś pewna? Może podwyższyli ceny…
— TIM, NOSZ K*RWA.]
Ponoć skoro to ona jest najstarsza w tym trio, to ona jest ta odpowiedzialna [tutaj zawsze Lang i Hien prychają, jakby usłyszeli coś niedorzecznego] i młodsze rodzeństwo kiwa głową ze słowami: „Ale tylko w kwestii wyżywienia nas”. Tim może jest mało asertywna, chwilami zbyt naiwna, ale zdecydowanie nie jest złą osobą. W pewien sposób jej rodzice osiągnęli swój cel.
Hobby: Tim zawsze mówi, że fotografia i gotowanie, ale do jednej rzeczy nigdy się nie przyzna, bo uważa, że to trochę żenujące. Zwłaszcza, że to trzecie hobby wychodzi jej dość marnie, a jest nim… Robienie na drutach. Nikt nie wie, co w tym takiego strasznego, ktoś nawet parska śmiechem z nutą niedowierzania, jakby nie mówiła poważnie. Cóż, może nabierze kiedyś więcej wiary w siebie.
Aparycja:
- wzrost: Może i najstarsza z rodzeństwa, ale najniższa, nad czym niezwykle ubolewa i marudzi, że utnie im wszystkim nogi. Jakieś sto pięćdziesiąt osiem centymetrów.
- waga: Pięćdziesiąt dwa kilogramy.
- opis wyglądu: Z Tim to jest tak, że wygląda jak bachor, przez co nie raz proszono ją o dokumenty w miejscach, gdzie chciała się napić czegoś mocniejszego niż przeterminowany sok jabłkowy. Jednak nie narzeka, przyzwyczaiła się do docinek rodzeństwa oraz złośliwych komentarzy co większych buców. Długie, ciemne włosy przeważnie związuje w koka, a grzywkę puszcza luzem, nie przejmując się tym, że zasłania jej widok i z łatwością może wpaść na jedną z ulicznych lamp, jeżeli w końcu jej nie zdmuchnie z nosa. Nieco skośne, ciemne oczy migają pomiędzy kosmykami, a pod nimi malują się cienie z powodu nieprzespanych nocy. Drobnej budowy, w ogóle wszystko ma drobne, przez co wydaje się, że można ją połamać jednym mocniejszym uściskiem. Wygięte w uśmiechu usta muska czasami różową pomadką, żeby siostra dała jej spokój, bo „kuźwa, nie mogę patrzeć na te twoje popękane, uciemiężone wargi. Podziękujesz mi, gdy ktoś cię pocałuje”. Ciągle w tych swoich sweterkach chadza, jakby potrzebowała ciepła, a świat jej go skąpi.
- pozostałe informacje: Wzdłuż obydwu stópek ma blizny ciągnące się od dużych palców. Pamiątki po operacjach.
- głos: Zależy od tego z kim rozmawia. Przy Lang nie obawia się przed używaniem ostrzejszych, głośniejszych tonów, ale też jakiś taki weselszy, swobodniejszy, pełen ciepła aż miło posłuchać, kiedy mówi. Chyba że cię opieprza, to już nie jest tak miło. Gdy zwraca się do starszych ludzi, jej głos jest wypełniony uprzejmą słodyczą, szacunkiem, budzi sympatię, roztapiając serce nawet najbardziej zgorzkniałego człowieka. A przy innych… Przy innych taka nerwowa, zmieszana, zniża ton, aż człowiekowi jakoś tak niezręcznie się robi, gdy z nią rozmawia. Przynajmniej uśmiechem nadrabia.
Historia: Cytując Tim: „Ziemniaczkowi zamarzył się wielki świat i zapragnął studiować poza rodzinnymi stronami, a ją strach gdziekolwiek puścić samą, bo matka słabe serce ma, jeszcze na zawał zejdzie, ojciec też jakoś niezdrowo reaguje na myśl, że młoda mogłaby gdzieś sama się szlajać po tych okrutnych terenach, więc ta-daa, oto jesteśmy. Starsza siostra w akcji, niańka panny Lang i oficjalne straszydło każdego potencjalnego amanta serca jej małego Ziemniaczka”. A potem nie umiałam zrozumieć, co mówiła pomiędzy przekleństwami, bo Lang kopnęła ją w piszczel.
Rodzina:
Linh Do Thuy || Matka
Bao Ti Nguyen || Ojciec
Lang Nguyen || Młodsza siostra alias Ziemniaczek
Hien Due Nguyen || Młodszy brat
Partner: Zaciska usta, powstrzymując wybuch śmiechu i kręci głową.
Potomstwo: Nope.
Ciekawostki: Nic nie wiem, a nawet jak wiem, to pewnie nie powinnam mówić.
Inne zdjęcia: Nie przepada za swoimi zdjęciami.
Zwierzęta: Nie ma, ale marzy jej się pies. Niestety, obecnie nie ma warunków na zwierzęta.
Pojazd: Jaskrawa, żółta damka holenderska z ozdobnymi słonecznikami na kółkach roweru, bo tylko cholerny idiota ukradłby tak charakterystyczny rower.
Kontakt: lira.avis@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz