Szłam ulicą, nie bałam się bo za chwilę miał podjechać po mnie brat. Słuchałam Seleny Gomez, często śmiano się, że nasze imiona brzmią podobnie. W jednym momencie, poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię, przerażona podskoczyłam sięgając do torebki po gaz pieprzowy, zdążyłam jednak zauważyć, że to ten barman. Westchnęłam
- Nie uczyli aby się nie skradać za kobietą!? - Krzyknęłam na tyle głośno, że ludzie na ulicy się obracali aby na mnie spojrzeć.
Christian?
(Przepraszam, nie miałam pomysłu XD)
Kelly: Opowiadanie nie liczy co najmniej 200 słów, proszę o zmianę!
Kelly: Opowiadanie nie liczy co najmniej 200 słów, proszę o zmianę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz