16 sie 2018

Odette Scarlett Blackwell

  
      
  
Na zdjęciu: Nicola Peltz.
Motto: „Między śmiechem wymuszonym a spontanicznym jest zasadnicza różnica: przy śmiechu naturalnym śmieją się też oczy.” Prosta, pozbawiona trudnego przekazu sentencja, która w pełni odzwierciedla jej byt. W niemal stu procentach przypadków patrzy na świat ze szczerością w oczach, w uśmiechu, nie próbuje ani przez chwilę udawać optymistki. Ona nią zwyczajnie jest, dlatego używanie takich słów jak „spokojnie, rozwiążemy to” będzie dla niej odpowiedniejsze niż „wszyscy zginiemy”.
Imię: Rzadkie czy popularne — brzmi Odette, nadane zresztą bez żadnego głębokiego, ubarwionego historią znaczenia. Ot takie, które nie przynosi jej ani wstydu, ani chluby. Drugie natomiast otrzymała wraz ze spotkaniem z duchową dorosłością, Scarlett, choć niewiele osób ma tego świadomość. 
Nazwisko: Rodowe, wielopokoleniowe nazwisko Blackwell.
Wiek: Dwadzieścia jeden lat.
Data urodzenia: Deszczowy dziewiąty października.
Płeć: Kobieta.
Miejsce zamieszkania: Nieduża, blond włosa istota nigdy nie zajmowała zbyt dużo miejsca. Zatem ciasne mieszkanie w akademiku od razu wpasowało się w jej standardy, a ponadto dzieli je ze swoją przyjaciółką z dzieciństwa, Jamie. Dwa łóżka zajmujące niedużą przestrzeń sypialni stwarzają wręcz piekło dla osób cierpiących na klaustrofobię, a podobnych rozmiarów kuchnia zarezerwowana jest tylko dla użytku jednej osoby naraz — gdyby przypadkiem znalazło się tam więcej ludzi, wszyscy poczuliby się jak ogórki konserwowane w ciasnym słoiku. To wcale nie przesadzone porównanie. Odette wykorzystuje te mieszkanie jako ostatnie miejsce do organizowania spotkań.
Orientacja: Heteroseksualistka tylko i wyłącznie. 
Praca: Studentka trzeciego roku biologii.
Charakter: Być jak otwarta księga to idealnie porównanie, określające prostymi słowami sens istnienia Odette — wystarczy bowiem rzut oka na jej twarz, by bez zbędnych pytań zrozumieć, czy jest zła, zadowolona, obrażona albo zmartwiona. Nawet gdyby bardzo chciała coś ukryć, to zazwyczaj starania spełzają na niczym. Zdecydowanie nie zostałaby aktorką, mimo że jej marzenia sięgały właśnie takich studiów — aktorskich. Marzeniem małej dziewczynki było, by pewnego dnia pojawić się na gali, poznać znane osobistości i zabłysnąć w blasku fleszy. Potem zaczęła dorastać, kształcić swoją własną istotę i nie zauważyła nawet, kiedy jej sny rzuciły się w przepaść szarej rzeczywistości. Ach, chwila. Odette bardzo dobrze radzi sobie z tą szarą rzeczywistością, a jej oczy potrafią nadać otoczeniu miliony barw. Co więcej, to tak konkretna osoba, że pokuszę się o stwierdzenie, iż nie da się z nikim łatwiej nawiązać kontaktu. Nieważne czy chodzi o interes, czy o zwyczajny temat do rozmowy, a ta tutaj akurat dokłada wszelkich starań, by nie zanudzać. 
Jest mieszanką różnych genów, które przydzielają ją do kategorii dobrych, lojalnych i godnych zaufania towarzyszek. Chęć pomocy wszystkim dookoła można wręcz wyczytać z jej twarzy, w której znajdziesz jeszcze autentyczną troskę i przejęcie. Opisuje ją jednak wręcz dziecinna naiwność, spowodowana zbyt przesadzoną wiarą w ludzkie dobro. Rozczarowanie, jakie dotknie wówczas tej dziewczyny, może mieć tak ogromne skutki, że radość rozjaśniająca zwykle jej twarz zniknie tak, jakby nigdy się nie pojawiła. Ujrzysz przed oczami małą dwunastolatkę, która po prostu myślała, że świat charakteryzują same plusy. Odette jest jednak świadoma, że dookoła czyha więcej zła niż dobra, lecz uważa swoje rozumowanie za swego rodzaju promień słońca, który mógłby wskazać to, co w świecie liczy się znacznie bardziej niż chłód, niesprawiedliwość i podłość całej cywilizacji. Wie więcej, niż można by się po niej w ogóle spodziewać. 
Optymistka to słowo, jakie wyraża ją całą i tak naprawdę nie trzeba używać innych określeń. Jej wadą okazuje się jednak fakt, że podlega osobom o silniejszej osobowości i najczęściej chowa się w ich cieniu. Rzadko wyrywa się naprzód niepytana, a mimo że można uznać ją jako dosyć śmiałą i pewną siebie, to jak wspominałam — te cechy słabną, kiedy w pobliżu pojawia się ostra konkurencja. Wszystko to skutkuje tym, że odpowiednia manipulacja i podejście do dziewczyny pozwoli ci ją łatwo wykorzystywać na wszelkie sposoby. Ona, wbrew własnej podświadomości krzyczącej, że powinna to przerwać, po prostu sobie odpuści jakiekolwiek działania w związku z tym. Stwarzanie sobie problemów, a może bardziej wrogów, zdecydowanie nie leży w naturze osoby, która niezwykle szybko dochodzi do porozumienia. Istna z niej pacyfistka. Bezkonfliktowa i zapobiegająca każdej kłótni przyjaznym uśmiechem oraz łagodnym „nic się nie stało”. Poważnie, jej dobroć może wydawać się wręcz psychiczna, nienaturalna, ale jest prawdziwa i płynie prosto z jej dobrego wnętrza, w którym nie brak troski. Uważa, że znajomych nigdy za wiele, zatem bez ogródek stwierdzę, iż to dusza towarzystwa tak otwarta na ludzi, że jeszcze starcza jej energii na zapamiętywanie kolejnych imion. Co do pokładów energii — tryska nią niczym wulkan, a jej poczucie humoru oraz radość, jaką pokazuje dookoła za sprawą uśmiechu, sięga skrawka duszy nawet największego pesymisty. Jest po prostu tak pozytywną osobą, że powinna nosić tabliczkę z napisem „uwaga, zaraźliwe”. Rzadko kiedy wybucha frustracją czy traci kontrolę nad sytuacją. Ba, wielu zazdrościłoby tej wręcz anielskiej cierpliwości, która opuszcza ją bardzo sporadycznie. Wykazuje się jeszcze dość sporą empatią: nie ukrywa swojego zainteresowania wobec problemów innych i najchętniej spędziłaby całe dnie na szukaniu rozwiązania oraz robienia za słoik na żale. Może to brzmi źle, lecz Odette czuje się całkiem dobrze z tym, że wykorzystuje swoją wytrzymałość i powiększone zasoby wewnętrznej radości, by się poświęcić komuś, kto wyraźnie potrzebuje pomocy. Nie zawsze jednak otrzymuje to samo od innych. Prawdą jest, że mając taki charakter ciężko uniknąć wykorzystywania. Ludzie przyzwyczajają się do faktu, że zawsze znajdą w niej oparcie i zapominają o tym, że ona nie jest robotem. Poza tym to wyrozumiała dziewczyna, która stara się pojąć to, że jej wsparcie czasami po prostu nie może zostać w ten sam sposób odbite — ba, ona nawet tego nie oczekuje, ale ma naprawdę dobre oko. Wie z daleka, kto ją wykorzystuje, kto tylko odzywa się do niej, by znaleźć pomoc w problemie. Jak było wspomniane wyżej, ona zdaje sobie sprawę z naprawdę wielu rzeczy, ale po prostu zostawia je bez komentarza, tłumiąc je całkowicie w sobie.
Hobby: Odette w życiu zafascynowana jest tak naprawdę tylko biologią oraz zwierzętami. Bez odpowiednio mocnego powodu nie zainteresowałaby się tymi studiami, w jakie wkłada tyle pracy i autentycznego zaangażowania. W przeszłości marzyła nawet o zostaniu aktorką, ale wiadomo jak to jest z dziecięcymi marzeniami, które zmieniają się z chwili na chwilę. Poza tym dziewczyna biega prawie każdego ranka. Świeży wiatr oraz wolność, jaką daje ten sport, szybko znalazły nieodłączne miejsce w jej sercu. Gimnastyka oraz taniec — to kolejne rzeczy, którymi nie chwali się na co dzień i traktuje jako źródła czystego relaksu. W szkole uczęszczała na dodatkowe zajęcia, gdzie nauczyła się wielu ciekawych układów. Z własnej woli trenuje w swoim ciasnym pokoiku i możecie mi wierzyć, że nie obejdzie się bez stłuczenia jakiegoś wazonu, przez co kupuje nowy co równy tydzień, byleby Jamie się nie zorientowała.
Aparycja|
 wzrost: Pełne 165 centymetrów, ogromna z niej bestia.
 waga: 52 kilogramy.
 opis wyglądu: Pierwsze, co może przyjść na myśl po spojrzeniu na nią, to ewidentnie wrodzona gracja i łagodność. Szeroki, perlisty uśmiech, ukazujący równy szereg zębów, najczęściej ozdabia twarz o tak delikatnych rysach, że zdradza ona całą jej osobowość niemal od razu. Zdecydowanie dziewczyna nie potrafi trzymać emocji za maską, tym bardziej jeśli chodzi o jej osobowość, która z jej twarzy wręcz się wylewa. Jest, niestety albo stety, osobą, którą bardzo łatwo poznać bez zadawania wielu pytań. Wracając jednak do aparycji, jej pozbawiona najmniejszych skaz skóra wydaje się raczej blada niż opalona, a może po prostu pasuje tu określenie „rumiana”. Oczy, jakie zazwyczaj wyrażają entuzjazm, zaciekawienie światem i najczystszą radość, posiadają piękną, zieloną barwę, podkreśloną gęstymi rzęsami. W połączeniu z prostymi blond włosami, które okalają proporcjonalną twarz, tworzą wręcz wyjątkowe zestawienie, jakiego świat nie widzi zbyt często. Natomiast dopełnieniem twarzy są łagodne, symetryczne brwi, zgrabny nos ulokowany w samym centrum oraz pełne, delikatnie zaróżowione usta, o jakich nie można zapomnieć. Jej mierzące całe metr sześćdziesiąt pięć ciało udowadnia jednak, że nawet przy takim wzroście można cieszyć się smukłym, ładnym i wysportowanym ciałem, któremu nie brakuje walorów: średnich rozmiarów piersi, seksownego wcięcia w talii oraz długich nóg. By sprawić sobie optycznie parę centymetrów, często zakłada koturny czy obcasy, jakie są podkreśleniem jej codziennego ubioru. Może nie sili się przesadną elegancję, ale zdecydowanie można odnieść wrażenie, że o swój wizerunek dba bardzo skrupulatnie.
— pozostałe informacje: Jest fanką piercingu, aczkolwiek ze względów estetycznych ogranicza się tylko do trzech kolczyków w małżowinie usznej oraz industriala. Te drugie nadal przywodzi jej na myśl same komplikacje, które pojawiły się zaraz po wykonaniu zabiegu.
 głos: Rewrite the stars (Zendaya)
Historia: Jej historia nie jest w żaden sposób zagmatwana czy zawiła na najróżniejsze sposoby. Najważniejsze, by powiedzieć, że była jedynym wyczekiwanym dzieckiem przez Claytona i Amy Blackwellów, a jej narodziny przyniosły niesamowite szczęście parze, która jeszcze niegdyś starała się o dziecko tak długi okres czasu, że nadzieja potrafiła przygasnąć. Szybko stała się więc oczkiem w głowie, co nasiliło się jeszcze przez fakt, że jej rodzice nigdy więcej nie pomyśleli o drugim dziecku. Skupili się w pełni na małej Odette, która nie sprawiała żadnych problemów wychowawczych. Od samego początku odróżniała się od innych dzieci tą wręcz nienaturalną radością, brakiem ADHD i przede wszystkim dojrzałym spojrzeniem na otaczający ją świat. Nigdy nie robiła awantury o nic, czy w grę wchodziła odmowa ze strony rodziców, czy zabawka nie taka, jak trzeba. Przez lata nie przeszła żadnych diametralnych zmian, nie zgubiła po drodze niczego, czego brakowałoby jej teraz. Wykształciła w sobie cechy i wartości, które pchają ją coraz to dalej, pomagają sięgać nowych szczytów, a się na nich nie zatrzymywać. Sprawiły, że zaczęła za porażkę uznawać słowa „poddaje się”. Cóż, wewnętrzny upór oraz zaangażowanie doprowadziły ją aż do momentu, w którym żyje teraz. Z dobrego, rodzinnego domu, postawionego na obrzeżach miasta znalazła się w Avenley River, gdzie kontynuowała swoją naukę na studiach razem z najlepszą przyjaciółką.
Rodzina: Matka, Amy Blackwell, od zawsze była niezwykle kochaną kobietą, której życie nie dawało nigdy wielu powodów do niepokoju. Od zawsze zajmowała się tylko domem, niewiele więc wie o ciężkiej pracy, aczkolwiek wychowała Odette, a jak wiemy, wychowanie dziecka zawsze równało się z wymagającą robotą. Ciepła, matczyna miłość oraz niekończąca się po dziś dzień troska stworzyła całą dziewczynę od stóp do głów. Natomiast Clayton Blackwell jako ojciec nie miał innej roli, jak tylko, a może aż, utrzymanie rodziny ciężką pracą dyrektora budowlanego. Mężczyzna starał się poświęcać rodzinie swój wolny czas, nawet jak było go bardzo, bardzo mało i musiał jego część przeznaczyć na ogarnięcie formalności. Odette nigdy nie odczuła, że w jakiś sposób się oddalał, dlatego jest mu bardzo wdzięczna za wszystkie starania i wkład w dobro oraz szczęście rodziny.
Partner: Adam Lancaster.
Ciekawostki:
— Zdała prawo jazdy za pierwszym razem;
— Całe lata w liceum udzielała korepetycji;
— Często sięga po energetyki, choć wie, że nie jest to do końca zdrowe, aczkolwiek noce spędzone na nauce zmusiły ją do tego stanu rzeczy.
— Lubi biegać;
— Kocha zwierzęta i gdyby mogła pozwolić sobie na chociażby kota w swoim ciasnym mieszkaniu, byłaby przeszczęśliwa;
— Boi się ciemności, dlatego unika miasta nocą, zwłaszcza gdy otacza ją samotność.
Inne zdjęcia: [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x]
Zwierzęta: Mieszkanie nie pozwala jej nawet na przetrzymywanie zwykłej, małej rybki, a co mówić o psie, o którym wręcz marzy.
Pojazd: Srebrny Hyundai Tucson, który częściej przebywa na akademickim parkingu.
Kontakt: 7devils/lasthope636@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz