- Pójdę się przebrać - rzekłam, a chłopak skinął mi głową.
- Jeśli chcesz możesz wziąć prysznic, ręczniki są dostępne w szafkach obok umywalki - powiedział kiedy już byłam w połowie wyznaczonej mi wcześniej drogi. Otworzyłam drzwi i od razu weszłam do pomieszczenia. Nim jednak się spostrzegłam okazało się, że chyba pomyliłam pokoje. W pomieszczeniu znajdowały się gabloty, a za nimi różne, dziwaczne przedmioty. Do głowy nasunęło mi się dziwaczne skojarzenie.
- Chcesz kawy? - usłyszałam głos Jacoba.
- Poproszę, mocną z mlekiem - krzyknęłam do chłopaka i zaczęłam szukać drogi do łazienki.
~*~
- Dziękuje - powiedziałam gdy chłopak podał mi kubek z napojem bogów. Ubrania, które mi dał były ciut za duże jednak wolałam być w tych, niż w swoich wcześniejszych brudnych od błota.
- Nie ma za co, muszę się odwdzięczyć za znalezienie mojego psa - rzekł, a ja skinęłam mu głową i zajęłam miejsce w fotelu, który znajdował się w salonie. Usiadłam w nim wygodnie jak to na mnie przystało i wykorzystywałam ciepło z kubka. Zamknęłam na chwilę powieki ciesząc się tym spokojnym wieczorem. Ostatnio coraz częściej zdarzało mi się pić kawę w spokoju.
- Wydajesz się być zadowolona - usłyszałam głos chłopaka przez co uniosłam powieki by spojrzeć na niego jak zawsze swoimi wiecznie zmęczonymi oczami.
- Rzadko kiedy mam chwilę by usiąść i wypić w spokoju kawę, a co dopiero u kogoś w jego ubraniach - powiedziałam i uśmiechnęłam się lekko na co chłopak zaśmiał się i zajął miejsce na fotelu obok.
- Może weź wolne? - spytał i upił łyk swojej kawy. Pokręciłam przecząco głową na jego słowa.
- Nie mogę, będę miała za duże zaległości - powiedziałam.
- To może mniej obowiązków? - zapytał, a ja spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
- Mniej obowiązków? U mnie nie jest to możliwe zadanie, potrzebuje po prostu relaksu i czegoś nowego - powiedziałam i wzruszyłam ramionami wzdychając.
- Ale nieważne, może powiedz coś o sobie, gdzie pracujesz? Ile masz lat? Jak nazywa się twój pies? Co jest w pokoju za czerwonymi drzwiami? Jakie masz pasje, zainteresowania czy hobby? - zapytałam z lekkim uśmiechem.
Jacob?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz