Kiedy poczułam wibracje w kieszeni od razu wyjęłam telefon.
Spojrzałam na numer chłopaka od psa, którego oddałam i od razu
nacisnęłam zieloną słuchawkę. Przyłożyłam komórkę do ucha.
- Hej -
powiedziałam od razu i zalałam właśnie mój nowy nabytek, była to
herbata owocowa prostu z winnicy gdzie sprzedają też i takie cudeńka.
-
Dobry wieczór, przepraszam, że dzwonie tak późno, ale miałem małe
problemy z numerem - usłyszałam, uśmiechnęłam się lekko i dosypałam
jedną łyżeczkę cukru.
- Jakie? - spytałam ciekawa.
-
Ostatnia cyfra mi się rozmazała. Ale mniejsza z tym - powiedział i
westchnął, a ja zaśmiałam się. Porozmawialiśmy chwilę, a następnie Jacob
bo tak nazywał się mój rozmówca zaproponował spacer.
Zgodziłam
się, umówiliśmy się na jutro na godzinę dziewiętnastą z powodu iż
musiałam zostać jutro dłużej w pracy. Chłopak zgodził się na tą
propozycje godziny. Podziękował jeszcze raz za oddanie psa i
pożegnaliśmy się.
~~~~**~~~~
Kiedy wyszłam z pracy była
już 17:32 wiedziałam, że muszę się pospieszyć, ponieważ sama droga do
domu zajmie mi przynajmniej piętnaście minut, a muszę jeszcze coś zjeść,
chyba, że zamówię coś po drodze... jak pomyślałam tak uczynniłam.
Zamówiłam szybko jedzenie i powiedziałam, że zajadę po nie za jakieś
dziesięć minut. Wsiadłam do samochodu i skierowałam się w stronę
restauracji. Kiedy weszłam do niej od razu skierowałam się do kasy i
powiedziałam swoje zamówienie. Dziewczyna za ladą podała mi je, a ja
dałam jej wyznaczoną sumę pieniędzy.
- Dziękuje, życzę smacznego i zapraszamy ponownie - powiedziała i miło uśmiechnęła się.
-
Dziękuje - odpowiedziałam i ruszyłam ku wyjścia. Wsiadłam od razu do
samochodu, który odpaliłam. Położyłam jedzenie na siedzeniu. Może by je
zapiąć? No bo halo... jeśli coś się mu stanie? Kat nie panikuj to tylko
jedzenie. Tylko? Kurwa... ostatecznie jednak zapięłam pasy. Ruszyłam w
kierunku domu. droga do niego zajęła mi zaledwie siedem minut.
Postanowiłam, że do chłopaka pojadę motorem ponieważ będzie szybciej.
Wstawiłam więc samochód do garażu i wyprowadziłam od razu drugą maszynę.
Wzięłam jedzenie i poszłam do domu. Zanim znalazłam kluczyki minęło
kilka dobrych chwil. Weszłam do domu, zdjęłam szybko buty i od razu
rozpakowałam jedzenie idąc w stronę jadalni. Odpakowałam właśnie
kurczaka i chwyciłam za widelec siadając przy krześle i zaczynając jeść.
Musiałam jeszcze się umyć i przebrać ponieważ śmierdziałam potem z
powodu treningu jaki przeprowadziłam na nowych osobach. Kiedy jadłam
postanowiłam przejrzeć wszystkie media społecznościowe więc wyjęłam
telefon. Muszę wyjechać przynajmniej za czterdzieści minut inaczej się
spóźnię. Skończyłam jeść, a wszystkie śmieci wyrzuciłam do kosza, resztę
wsadziłam do lodówki. Ruszyłam na górę by wziąć prysznic.
~~~~**~~~~
Kiedy
postawiłam właśnie motor była równo dziewiętnasta. Oczywiście byłam
ubrana jak zawsze na czarno jednak jazda motorem nie pozwoliła mi
założyć krótkich spodenek więc padło na spodnie z dziurami, oczywiście z
wysokim stanem i czarne no i takiego samego koloru bluzka. Moje włosy
były związane w warkocz z powodu iż gdy zeszłabym z motoru po nawet
pięciominutowej jeździe motorem w rozwiązanych włosach miałabym problem z
rozczesaniem ich. Zauważyłam już Jacoba, który zmierzał w moją stronę z
lekkim uśmiechem. Założyłam okulary przeciwsłoneczne i ruszyłam w jego
stronę z lekkim uśmiechem. Nim jednak zdążyłam się z nim przywitać tir,
który jechał obok ochlapał nas błotem i wodą.
Jacob? XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz