12 lip 2018

Od Kathy do Bellami

Nareszcie, koniec tej cholernej roboty. Wyszłam z budynku i włożyłam słuchawki do uszu. Gdzie by tu teraz iść? Wpierw kawa, później kabaret w wykonaniu napalonych lasek w klubie. Po co chodzę do klubu, skoro nie piję? Moja podświadomość mówi ''w końcu znajdziesz chłopaka''... ta... Ruszyłam w stronę mojej ulubionej kawiarni, słuchając muzyki. Po chwili byłam na miejscu, różnorodne zapachy unosiły się w powietrzu, wzięłam głęboki oddech i weszłam do środka. Usiadłam przy pierwszym lepszym stoliku i zamówiłam kawę, czas się trochę rozluźnić. Nie musiałam długo czekać, aby moje zamówienie trafiło na stolik. Wzięłam łyk ciepłego napoju i sięgnęłam po telefon. Zaczęłam przeglądać wiadomości w internecie, nic ciekawego. Na szybko przejrzałam jeszcze swoje media społecznościowe i zabrałam się za picie espresso. Cały czas rozglądałam się po lokalu, mając nadzieję, że znajdę nowego znajomego, prawie nikogo nie było, wyśmienicie. Po wypiciu napoju zostawiłam należną sumę pieniędzy na ladzie i wyszłam z budynku. Postanowiłam skoczyć jeszcze do domu, musiałam się przebrać.

~*~

Minęło pół godziny, zanim dotarłam przed drzwi prowadzące do mojego mieszkania. Przekręciłam klucz w zamku i weszłam do środka. Trzy koty siedział, wpatrując się we mnie jak psy, które od tygodnia nie były na spacerze.
- No co? Ja tu tylko na chwilę. - Moje słowa były skierowane do zwierząt.
Koty jedynie przechyliły łebki, jakby zastanawiały się, co powiedziałam. Zaśmiałam się pod nosem i ruszyłam do sypialni. Po chwili wyszłam z niej przebrana w nieco lżejsze ubrania. Napełniłam miseczki kotów i wyszłam z mieszkania. Ruszyłam w stronę dość popularnego klubu, kręciło się tam zawsze, sporo ciekawych osób, poza tym, był całkiem blisko. Piętnaście minut marszu i byłam na miejscu. Weszłam do środka i rozejrzałam się po wnętrzu klubu. Nie wyglądało to aż tak źle, usiadłam przy barku i wdałam się w rozmowę z niepracującą barmanką. Po chwili ktoś złapał mnie za ramię.
- Hej, młoda. - Powiedział mężczyzna.

Bell? :p 
Ale zrobiłam z niego pedzia xD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz