24 cze 2020

Yilong Zhu

Źródło: Pinterest, na zdjęciu Zhu Yilong
Motto: Wydaje mi się, że życie ludzkie pełne jest przejawów jaskrawej, jawnej nieszczerości, do tego stopnia, że oszukujący się nawzajem ludzie nie zdają sobie nawet sprawy, że się oszukują, ani też o dziwo, nie czują się z tym źle.
Imię: Yilong
Nazwisko: Zhu. Krótkie, łatwe do zapamiętania nazwisko, przez którego wydźwięk mężczyzna czuje się obco, jakby nie należało do niego. Wprawdzie pragnie, aby właśnie tak było.
Wiek: Często przeraża go fakt, że została mu jeszcze tylko trochę ponad połowa życia. Za sobą ma już 29 lat.
Data urodzenia: Przykłada do tej daty tak małą uwagę, że czasem myli dzień swoich własnych urodzin i ma problem z niej podaniem. 21 grudnia — dzień, który nie różni się dla niego od innych.
Płeć: Mężczyzna
Miejsce zamieszkania: Miał odziedziczyć dom w spadku po rodzicach, lecz postanowił usamodzielnić się i zamieszkać znacznie dalej od nich, w miejscu, które jest dosyć blisko centrum miasta. Jest to niewielki, niewyróżniający się niczym dom, który ma wszystko, co potrzeba mu do życia — niewielką sypialnię, przestronną kuchnię, w której lubi przebywać ze względu na jej wystrój i duży salon, w którym zaaranżował miejsce na parę regałów i biały fortepian. Właściwie prawie wszystko w jego mieszkaniu jest białe, bądź w stonowanych kolorach, panuje w nim rażący w oczy ład i minimalizm.
Orientacja: Przez to, że wychowywał się w strasznie konserwatywnej rodzinie, w której wszystko związane z seksualnością było tematem tabu, wstydzi się przyznawać do tego, że kobiety w ogóle go nie interesują. Na co dzień jednak nie jest to dla niego większym problemem, o ile nikt o tym nie wspomina, bo i tak nie planuje wiązać się z nikim.
Praca: Było wiele zawodów, których miał możliwość się podjąć. Nigdy nie mógł się odnaleźć w żadnym z nich — czy to było coś związanego z polityką, reżyserią, aktorstwem albo modelingiem, którym zajmował się prawdopodobnie najdłużej. Ostatecznie robi coś powiązanego z tym ostatnim zawodem, a mianowicie jest fotografem i spełnia marzenie, które skrywał od dzieciństwa.
Charakter: Na pierwszy rzut oka, jest powściągliwym, spokojnym mężczyzną i takie stara się sprawiać wrażenie. Dosyć ciężko jest go wyprowadzić z równowagi, gdyż do wszystkiego podchodzi z niesamowitym spokojem. Nigdy nie uniósł na nikogo głosu. Mimo tego jest chodzącą burzą rzadko kiedy ukazywanych emocji i wrażliwości. Bo tak, jest on bardzo wrażliwy do świata i ludzi wokół niego. Nie wyobraża sobie, jak można komuś robić krzywdę bez powodu. Brzydzi się wszelkimi aktami bezcelowej arogancji. Może i nie jest chodzącym dobroczyńcą, jednak jeśli widzi kogoś w potrzebie i ma możliwość pomóc, to właśnie to robi. Myśli, że dopóki inni ludzie są szczęśliwi, to jego własne problemy są nieważne i przez to zaniedbuje siebie, ukrywając swoje uczucia. Możliwe, że właśnie przez swoją wrażliwość, ma skłonność do nadmiernego analizowania cudzych zachowań. Zauważa każdą, najmniejszą zmianę w sposobie mówienia, poruszania się, pozycji w jakiej siedzi. Przez to okłamanie Yilonga bywa trudne, pomimo iż sam ma z tym problem i łatwo po nim poznać, że nie mówi prawdy.
Ogólnie to zachowuje dystans do ludzi, stara się ich nie oceniać po pierwszej rozmowie i odkrywać ich drugie dno. Jednak, gdy widzi czyjeś zbytnio narcystyczne, bezczelne bądź nierozważne zachowanie, bywa chłodny. Po prostu boli go czyjaś głupota. Lecz, jego gorsza strona ujawnia się także, gdy ktoś traktuje go lekceważąco bądź rani. Staje się wtedy niesamowicie mściwy i nie obchodzi go to, co mówi. Nie zważa na czyjeś słabe punkty albo samopoczucie, może go podle unikać, nie chcąc wyjaśnić całej sytuacji, a przy tym pokazywać swoje jakże wielkie kaprysy. A wszystko tylko po to, aby potem obwiniać samego siebie.
Silna potrzeba racjonalności i logiczności często kłóci się z jego wysoką inteligencją emocjonalną. Z jednej strony uważa, że najważniejsze jest dojście do prawdy, a z drugiej strony myśli, że czyjeś uczucia przecież też są ważne i dzięki nim można dojść do rozwiązania problemów. Oczywiście, dzięki wykształceniu psychologicznym jest dobrym doradcą. Ma bardzo twarde opinie, które dokładnie analizuje i wiele z nich uważa za fakty, do których stara się przekonać innych za pomocą dobrze dobranych argumentów. Gdyby mógł, miałby możliwość zmuszenia ludzi do czego chce, ale raczej nie czuje takiej potrzeby.
Jest przy tym bardzo skryty w sobie, introwertyczny. Nie odczuwa konieczności fizycznego, ani żadnego innego kontaktu z innymi. Bywa niezręczny w obecności innych. Rozmowy o pogodzie są dla niego koszmarem, gdyż nie jest specjalnie rozgadany, odpowiada prosto i na temat. To doskonały słuchacz, który będzie cię słuchać nawet, gdy dwie kolejne osoby zaczną cię zagłuszać. Oczywiście, konwersacja o czymś dla niego interesującym przebiega w znacznie inny sposób. Może i trudno jest się dla niego otworzyć, ale jednak nie jest to niemożliwe. Potrzebuje czasu i odpowiedniej osoby.
Jeśli mówi, że coś zrobi, to będziesz miał stuprocentową pewność, iż tak będzie. Właściwie to rzadko kiedy się do czegoś zobowiązuje. Nie lubi narzuconych z góry zadań, woli sam organizować sobie czas i decydować, co zrobi następnie. Mówienie mu, że coś „musi”, wprowadza go w ogromny stres. Zawsze podejmuje decyzje po poważnym przemyśleniu ich, nawet jeśli wydaje mu się, że doskonale wie, czego chce. Wmawia sobie, że jest odpowiedzialny, a w rzeczywistości odpycha od siebie wszelkie złe zarzuty na własny temat. Nieukrywanie, ma jakąś obsesję na punkcie bycia idealnym, a na dodatek nieświadomie się od tego oddala. Ma problem z samokrytyką, gdy zauważy w sobie coś złego, nie jest w stanie tego zaakceptować.
Może wydawać się, że jest bardzo poważny i sztywny, ale w rzeczywistości ma ogromne poczucie humoru. Gdy kogoś naprawdę lubi, może dostosować się do jego sposób na zabawę, które jemu niekoniecznie odpowiadają, bo to nie tak, że najlepiej siedziałby w domu i czytałby książki w towarzystwie swoich kotów. Potrafi być bardzo aktywny i lubi wychodzić w nowe miejsca, a czasem nawet ma w sobie duże pokłady energii. Stara się wykorzystywać możliwości, które daje mu życie i się nim cieszyć, jakkolwiek płytko to brzmi.
Hobby: Przede wszystkim — fotografowanie wszystkiego, co rzuci mu się w oczy zajęło ważne miejsce w jego sercu i prawdopodobnie nigdy go nie opuści. Na tyle, że Yilong wychodząc z domu odruchowo łapie za obiektyw, więc zobaczenie go bez niego jest rzadkim zjawiskiem. Tym samym można powiedzieć, że pewnym rodzajem jego zainteresowania jest wszystko, co wygląda w jego oczach ładnie i estetycznie. Możliwe, że właśnie dlatego uwielbia też różnorodną sztukę. Zabranie Yilonga do muzeum czy galerii sztuki jest idealnym sposobem, aby zdobyć jego sympatię.
Swego czasu interesował się malarstwem i w wolnych chwilach nadal próbuje w nim swoich sił, ale ostatecznie jest niezadowolony ze swoich tworów i zaczyna grać na skrzypcach, bądź fortepianie, jednak znacznie preferuje to pierwsze. Muzyka zawsze zajmowała w jego rodzinie ważne miejsce, była jego terapią w trudnych chwilach.
Od dziecka również był zafascynowany wszystkim, co związane z filmem i tym, jak powstaje, a także teatrem. Oprócz tego, jego codzienną rozrywką jest czytanie książek o różnej tematyce — od edukujących i o tematyce psychologicznej, przez twory fantasy aż po poezje. Akurat książki to coś, do czego w ogóle nie jest wybredny.
Aparycja |
- wzrost: 183 centymetrów
- waga: 65 kilogramów
- opis wyglądu: Yilong utwierdza się w przekonaniu, że jest przeciętnej urody. Ma wrażenie, że większość rzeczy jest w nim niewyróżniająca się — nie jest ani ekstremalnie wysoki, nie ma też wysportowanej sylwetki. Często kłóci się ze swoimi niesfornymi, czarnymi włosami, chcąc, by wreszcie normalnie się ułożyły, choć wyjątkowo lubi swoje brązowe oczy i nie zamieniłby ich na żaden inny kolor. I jakkolwiek dziwnie to brzmi, lubi również kształt swoich brwi i długie rzęsy. Zazwyczaj nosi okrągłe okulary ze złotymi oprawkami, których bardzo chętnie by się pozbył. Choć w przeszłości jego cera była problematyczna, to aktualnie jego twarz pokrywa jedynie duża ilość pieprzyków. Stara się dosyć często uśmiechać, by jego twarz nie była cały czas taka sama — blada i niewzruszona, choć ma wrażenie, że jego wąskie usta nie za bardzo się do tego nadają. Niekiedy można go zobaczyć z dwu, trzydniowym zarostem.
Nie ma określonego stylu. Jego garderoba jest bardzo różnorodna, lecz nie zawiera wielu kolorów. Lubi nosić koszule i marynarki, ale także swetry i bluzy, a to, co na siebie założy, zależy tylko od jego nastroju. Nienawidzi ubierać się w letnie ubrania, woli zakrywać swoją skórę długimi rękawami i nogawkami.
- pozostałe informacje: Ma dosyć dużo blizn na ciele po przemocy fizycznej ze strony ojca. Kilka z nich — niestety również na ramionach — jest dosyć wypukłych i widocznych, więc zawsze je zakrywa, głównie ze względu na własny komfort, niżeli cudzą ciekawość.
Ma tatuaż na ręce, który zrobił mu ktoś, gdy ten spił się na imprezie. Osobiście go nienawidzi, bo przypomina mu o jego chwilach naiwności i bezmyślności.
- głos: The National
Historia: Urodził się poza Avenley River, w mieście, z którego pochodzą jego dalsze pokolenia. Już od dziecka nałożona została na niego surowa dyscyplina — uczony był wiary, szacunku i prostego siedzenia. Uczył się w prywatnej szkole, a jego bogaci rodzice myśleli, że jeśli ograniczą mu kontakty z innymi żywymi stworzeniami, to wyrośnie na ułożoną osobę, która przejmie po nich biznesy. Przez to do dzisiaj Yilong jest strasznie introwertyczny i kontakty z innymi sprawiają mu spory problem.
Jednak coś sprawiło, że w okresie dorastania mężczyzna był dosyć buntowniczy, a także ruchliwy i roześmiany, mimo iż rodzice wpajali mu stoicki spokój oraz powściągliwość. Często uciekał z domu, przyprowadzał bezdomne zwierzęta, nie postępował z grafikiem dnia. Z racji, że te cechy się im nie spodobały, szczególnie jego ojcu, Yilong zaczął być karany. Jego nauczanie zostało przeniesione do domu, przez co czuł ciągłą potrzebę przebywania z kimś w swoim wieku. Niektóre z blizn na jego ciele nie chciały zblednąć na tyle, by nie wzbudzać w nim obrzydzenia.
Jeśli jednak ktoś pomyśli, że coś takiego powinno powstrzymać jego samowolne zachowanie, to jest w dużym błędzie. Okazało się, że jest niesamowicie uparty i za wszelką cenę nie będzie nikogo słuchał. Był już prawie pełnoletni i wyraźnie pokazywał, że nie pozwoli sobą pomiatać. Zaczął więc na oczach rodziców palić, kraść i chodzić na jakieś imprezy, na których z dwa razy zdarzyło mu się spróbować narkotyków. Gdy już miał iść na studia, okazało się, że bogactwo jego rodziny nie zostało osiągnięte w legalny sposób. Zupełnie przypadkiem dowiedział się o nawiązaniach z jakimiś organizacjami, a tym samym narkotykami czy niedozwolonym handlem. Jego rodzice, chcąc, by nie wydało się to i rozpowszechniło dalej, zaproponowali mu współpracę. Ten jednak, w zemście za swoje okropne dzieciństwo, nie zgodził się, a wręcz przeciwnie.
Sprawy potoczyły się tak, że matka i ojciec Yilonga mogli trafić do więzienia. Wtedy zagrozili mu, że jeśli nie zrezygnuje i nie wycofa zeznań, skończy na ulicy i nie dostanie od nich ani grosza. Mężczyzna miał już serdecznie dosyć tej manipulacji, więc zaśmiał im się w twarz, a przez nagromadzone w nim emocje, na oczach matki udusił swojego rodziciela. Czy powinien przez to, zamiast nich, zostać pozbawiony wolności? Prawdopodobnie tak, lecz wzbudził w tej kobiecie taki strach, że nie pisnęła ani słowan na ten temat.
Tak więc nikt nie pozbawił go nawet pieniędzy. Ale co z tego, skoro potem co noc męczyły go koszmary i poczucie winy, jakim to złym jest człowiekiem?
W okresie swej największej niestabilności poszedł na studia, jak na ironię, psychologiczne. Nie był w stanie z nikim rozmawiać zbyt długo i psuł każdą znajomość. Dopiero na ostatnim roku zdecydował, że chce wynieść się gdzieś bardzo daleko i spróbować zapomnieć o goniącej go przeszłości. Trafiło na Avenley River, z którego już nie ma zamiaru się ruszać i nie przeżywać żadnych podobnych przygód.
Rodzina: Yilong po kilkunastu latach spędzonych ze swoimi rodzicami, jest pewien, że to nie więzy krwi oznaczają, kto jest naszą rodziną. Wie jednak też, że tej pierwotnej (niestety) się nie wybiera. Gdy słyszy kogoś wspominającego o swoim pochodzeniu, ma ochotę zakopać się pod ziemię, ale z racji, że do tego ma jeszcze trochę czasu, modli się, by nikt z nim nie poruszył tego tematu. Stara się za wszelką cenę wymazać imiona i wygląd swoich rodziców, co nieudolnie mu się udaje. Ojca, agresywnego tyrana, którego bezpośrednim powodem śmierci jest sam Yilong i matkę, równie surową oraz sztywną, która wmawiała sobie, że szczerze kocha swoje dziecko. Może gdyby miał rodzeństwo, jego życie potoczyłoby się trochę inaczej.
Partner: Nigdy nie był z nikim na tyle blisko. Szczerze nie wierzy, że uda mu się w ogóle nawiązać zdrową relację z kimkolwiek.
Potomstwo: To prawdopodobnie ostatnia rzecz, której chce.
Ciekawostki:
• ma alergię na pyłki, psy i orzechy.
• ukończył studia psychologiczne, ale jak widać, teraz niewiele z nich ma. No, może poza nadmiernym analizowaniem cudzych zachowań i ciągłym zmieszaniem, gdy próbuje pomóc sobie samemu.
• patrząc na to, jak się wychował, albo powinien być gorliwie wierzący, albo być całkowicie tym zniechęcony. Zachował złoty środek — wierzy, że coś tam jest, ale nic poza tym. Po swoim przestępstwie stwierdził, że pewnie nie zasługuje, by wierzyć w bardziej poważny sposób.
• nadal odczuwa pewne poczucie winy po tym, jak zabił swojego ojca, mimo ogromnej nienawiści do niego.
• częściowo przez powyższe, często nękają go mroczne myśli i koszmary, a przy tym bezsenność, ciągła nerwowość i niestabilność emocjonalna, lecz odmawia pójścia do specjalisty, twierdząc, że jest dla siebie najlepszym terapeutą.
• boi się głębokości i utopienia — unika za wszelką cenę każdego zbiornika wodnego i sama myśl o głębokiej wodzie sprawia, że robi się cały blady.
• często mówi, że brzydzą go papierosy. W rzeczywistości nadal walczy z nałogiem, a w jego kieszeni zawsze jest paczka papierosów, po którą sięga w chwilach słabości.
• drugą słabością Yilonga są przeróżne napoje alkoholowe, szczególnie wino. Może i nie są one jego uzależnieniem, jednak stara się ich unikać, bo ma bardzo słabą głowę.
• jego wada wzroku to nieszczęsne -2, przez które ledwo co widzi bez okularów, jednak często chodzi bez nich — są dla niego pewnego rodzaju kompleksem, ale nigdy w życiu nie założyłby soczewek. Jednocześnie jest przewrażliwiony na punkcie swojego wzroku i boi się, że kiedyś skończy ślepy.
Inne zdjęcia: x x x
Zwierzęta: Yilong uwielbia koty i jest właścicielem aż trzech przedstawicieli tego gatunku.
Puszek | Będący z Yilongiem już 10 lat, przygarnięty z ulicy kocur o jakże dumnym imieniu, którego ulubionym zajęciem jest spanie i jedzenie. Mimo wszystko nie przeszkadza mu ciągłe głaskanie przez Yilonga, wręcz przeciwnie, bardzo często sam domaga się pieszczot.
Wenus | 4-letnia kotka rasy sfinksa o żywym usposobieniu. Uwielbia dosłownie wszystkich, nieważne, czy jest to człowiek, czy inne zwierzę.
Feliks | Zaledwie 2-letni, adoptowany kot. Prawdopodobnie przeżył kiedyś coś złego, bo jeszcze nie dał się pogłaskać dłużej niż dziesięć sekund. Yilong jednak nie zawsze to rozumie i kończy cały podrapany.
Pojazd: Posiada prawo jazdy, ale jakoś nie ciągnie go do posiadania własnego pojazdu, szczególnie że preferuje poruszanie się pieszo i raczej w niedalekie miejsca.
Kontakt: howrse — Antivist | discord — lan#8037

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz