4 paź 2020

Rayden Ellar Coltrane

Źródło: Jord Liddell
Motto: “ Za dużo nigdy o sobie nie mów, bo w zazdrości ślepy zaczyna widzieć a głuchy zaczyna słyszeć… “
Imię: Jego imię widnieje już na wielu listach wrogów, będących zesłanych do odstrzelenia. Za dostarczenie go żywego widnieje większa kwota, niż za truchło z licznymi bliznami i malunkami. Z zrzeszeniem wielkich Mafii Portowych nie można zadzierać, a ten wybryk natury rozwalił połowę kartelowego napędu finansowego. Rayden Ellar narobił szumu na pół kraju, oraz dostawał w twarz od wielu dziewczyn, które po nic nie znaczącej nocy, krzyczały jego imię. I jakim zimnym chujem się okazał.
Nazwisko: Jego nazwisko było znane wiele lat przed jego narodzinami, na wzgląd historii jego zdradzieckiego ojca. Tak jak najstarszy syn, był zimnym gliną, idealny w swoich działaniach. Coltrane junior nigdy nie chciał być porównywany do ojca, dlatego wyrobił własny plan działania.
Wiek: Za kilka miesięcy stuknie mu szlachetnie trzydzieści dwa lata, cóż… Nawet on sam nie wie, kiedy tyle lat przeminęło. Niczym piasek podsypany przez dłonie.
Data urodzenia: Urodził się w jedną z najgorszych zim tamtych pamiętnych lat, dwunastego grudnia. Płeć: Mężczyzna z krwi i kości. Ktoś ma jakieś wąty, zaprasza do swojego gabinetu na komendzie.
Miejsce zamieszkania: Ten uparty mężczyzna nigdy nie chciał mieć standardów własnego brata bliźniaka, który stawiał na pierwszym miejscu żonę i dzieci. Na taki obraz Rayden nie chce marnować najlepszych lat życia, dlatego posiada dwa własne królestwa. Jeden znajduje się w jednym z najstarszych wieżowców w mieście, nieopodal jego miejsca pracy. Przyciągnął go jednak osobliwy charakter tego miejsca i piętra, na którym przyszło mu żyć. Dziesiąte piętro nie wydaje się zachęcać do codziennych wspinaczek po schodach, jednak widoki na miasto zapierają dech w piersiach. Jednak zabudowanie całości może zdziwić gości, do jego mieszkania zapraszają masywne drzwi, okute ciężkim metalem rodem z starych fabryk. Ciekawostką jest jednak, że właśnie stamtąd pochodziły. Po co miały zmarnować się takie cudeńka, racja? Na wejściu od razu widać wielkie okna zajmujące całą ścianę, od podłogi do sufity. Dookoła widać jednak surowe cegły, którymi odpowiednio się zajęto. Tym sposobem mieszkanie wygląda jak loft, niż cieplutki domek rodzinny. W sprytnym ukryciu przed wzrokiem widać dobrze rozbudowaną kuchnię, z dużą wyspą do gotowania. Po prawej stronie zaś jest kąt do spędzania czasu wolnego, stolik, wygodny narożnik, dwa puchowe fotele i zabawka każdego mężczyzny. Wielki telewizor z konsolą podłączoną poniżej. Jednak przeważnie przestrzeń ta jest zawalona różnymi aktami spraw, jak i blaty kuchenne, czy stół. Metalowe schody prowadzą na antresolę, gdzie znajduję się najbardziej prywatna część jego królestwa, sypialnia połączona z łazienką. No nie całkiem, oddzielona szklaną szybą, ale jednak się liczy, prawda? Dużo kobiet chwali zawsze jego gust, jeśli chodzi o skrupulatnie wybrany materac. Idealny do długich odpoczynków, po trudach pracy. Drugie sanktuarium to domek nad jeziorem, położone głęboko w lesie. Praktycznie nikt o nim nie wie, co wychodzi innym na zdrowie. Za dużo tajemnic Pan Policjant tam skrywa, niezgodnych z prawem.
Orientacja: Hetero
Praca: Razem z młodszym bratem bliźniakiem studiował prawo, jednak po tym ich drogi się rozdzieliły. Postanowił pójść w ślady ojca, zostając stróżem prawa wielce ambitnym, szukającym sprawiedliwości. Tak też jest podkomisarzem wydziału zabójstw. W czasie wolnym jednak pomaga znajomej w prowadzeniu lekcji tańca, gdyż jego wyczucia rytmu nie mógł tak porzucić. Cóż, też idealny patent na wyrwanie dobrych dziewczyn.
Charakter: Życie niejednokrotnie uderzyło go potężnym ciosem w tyłek, dlatego też wymusiło na jego charakterze wielkie piętno. Umiejętność idealnego maskowania negatywów, jakie odbijają się na nim codziennie. Iście idealny wzór aktora, godnego największych osiągnięć i najwyżej nagrody - słynnego Oscara. Była to jedna z wielu zalet, jaki w nim znaleziono, gdy poszukiwali “kandydata idealnego” do policyjnej akcji wysokiego szczebla. Niejednokrotnie idealne wpasowanie w tłum i zachowanie zimnego myślenia, ratowało go w sytuacjach beznadziejnych. Jednak wykonywanie zadania powierzonego mu przez trzy długie lata, odcisnęły piętna. Bruzdy, których już nigdy się nie wyzbędzie. Słynie z inteligencji i sprytu, o czymś świadczą efektowne ucieczki z nie kolorowych sytuacji, zaistniałych w jego krótkim życiu. Nigdy się nie poddaje, podsycane niejednokrotnie upartością. Jeśli ma osiągnąć jakiś może przejść nawet po trupach, a osiągnie sukces. Jest ambitnym mężczyzną. Gdy może się wydawać, że jest zajęty, zawsze skanuje wzrokiem otoczenie, by wiedzieć, na jakiej jest pozycji. Najpierw myśli, potem działa, by wybrać jak najlepszy scenariusz. Uwielbia manipulować innymi, czasem ludzie na to nie reagują, zazwyczaj po fakcie. Widzisz ten pewny siebie uśmieszek? Zaciętą minę? Lekko uniesione brwi? Pan Coltrane z krwi i kości zbliża się ku tobie. Czy masz się bać? Może. Zazwyczaj raczej arogancki, śmiejący się drwiąco z innych, co sprawia mu przyjemność tym samym podnosząc mu w pewien sposób morale. Z tego powodu ludzie uważają go za podłego, jednak takim jest facetem. Lubi po prostu śmiać się z ludzkiej głupoty, chodź niekiedy bywa zagadką dla samego siebie. Podczas każdej interakcji z ludźmi, mówi co myśli, nie zważając na opinię innych ludzi. Zawsze szczery. Jednak bardzo błyskotliwy i zawadiacki w stosunku do kobiet, nie mogą odmówić tym błyszczącym oczom i anielskiej twarzy. Gorzej z zamiarami powstającymi w jego umyśle, jednak to nieliczna z jego słodkich tajemnic. Na pozór ma bardzo beztroską i przyjemną osobowość. Prawie zawsze na jego twarzy gości uśmiech. Próbuje zaprzyjaźnić się z ludźmi, kiedy uzna to za słuszne. Również z tymi, którzy wydają się ponurzy i zdystansowani (np. przyjaciel z branży "zawodowej"). Osoby, które uważa za silne, początkowo skanuje wzrokiem, mierząc swoje możliwości. Chociaż poza obszarem swojego życia jest beztroski, to jest bardzo zdeterminowany i poważny podczas stażu życiowego. Podczas najtrudniejszej decyzji w swoim życiu mówi, że chce jak najlepiej przysłużyć się swojej rodzinie. W czasie chodzenia do liceum stał się bardzo dojrzały, co nawet nauczyciele dojrzeli w jego osobie.Jest niezależny i nie poddaje się woli innych. Zamiast odpowiadać na każdą prowokację i znaczną porywczość jak niegdyś, myśli zanim cokolwiek zrobi i rozwija perspektywy podczas wolnego czasu. Lubi jednak zgłębiać to, co nieodgadnione, mroczne i nietypowe. Ma skłonność do rozwiązywania problemów, które inni całkiem by zlekceważyli. Potrafi być obiektywny. Doskonale radzi sobie ze złożonymi problemami. Mimo wszystko zawsze stanie w obronie bliskich.
Hobby: Tutaj nie może wybrzydzać pod żadnym względem. Uwielbia wszystko co jest związane z adrenaliną, skok ze spadochronu, jazda motorem to jedno z nielicznych. Kocha sztuki walki, oraz wszelkie tematy związane z trenowaniem swojego ciała. Uwielbia jeść, gotować, jednak niejednokrotnie jest zmuszony jeść zamówione posiłki. Cóż, nikt nie powiedział, że życie jest łatwe. DLa własnej matki nauczył się grać na pianinie, bądź zagłębiać się w literaturę.
Aparycja|
- wzrost: Może pochwalić się wzrostem, metr dziewięćdziesiąt dwa wydaje się odpowiednie. Jego szwagierka nie raz mówiła, że jest adekwatnie wysoki co i ego.
- waga: 84 kg
- opis wyglądu: Widząc go pierwszy raz, od razu można powiedzieć, że jest wysoki. Nawet bardzo, ma trochę ponad sto dziewięćdziesiąt dwa centymetrów, jednak umięśnione, dobrane do wzrostu ciało zmienia punkt widzenia. Posiada brązową czuprynę, o której wyglądu nie bardzo się stara. Jest przydługa. Artystyczny nieład dodaje mu wręcz słodkości. Na co dzień związuje włosy w mały kitek, na specjalne okazje zaczesuje do tyłu. Często słyszy, że wtedy wygląda na prokuratora, niż psa. Jego oczy często są ozdobione cieniami, spowodowane wiecznym zmęczeniem, a pod powiekami kryją się niezwykłe oczy - prawe, czarne niczym otchłań bez dna. Lewe zaś niebieskie. Twarz niemal zawsze zdobi lekki zarost. Przeważnie ubiera się w swoim stylu, który na pozór wygląda na elegancki. Takie wrażenie sprawiają jego ciężkie, a eleganckie buty i czarne spodnie.
- pozostałe informacje: Tatuaże to niestety jego pamiątką po działaniach w kartelu, do których musiał się dostosować. Często budzą one mieszane uczucia wśród innych, jednak zawsze zbywa to ruchem ramion.
- głos: Andy Black
Historia: Na pozór rodzinka wprost idealna, mogłaby być wzorem dla innych. Przykładem wszelkich dobrych cech i zachowań, mądrzy rodzice i dobrze wychowani bracia bliźniacy? Oj, to tylko idealnie stworzone pozory. Kobieca ręka sprzątająca, gotująca na szybko obiad, jednocześnie blaty kuchenne zastawione aktami to był widok codzienny. Jak i zawalony stół i biurko notatkami i sprawozdaniami policyjnymi ojca, pracoholicy. Zdjęcia pokiereszownych zwłok wcale nie dziwiły młodego pokolenia, gdy wpadali do domu, aby się przespać, umyć, zjeść. Cała czwórka od zawsze żyła w biegu rzadko kiedy spotykając się na rodzinnych śniadaniach niedzielnych. Może to było powodem do rozłamów, gdy najmłodsi dorośli, wchodząc z butami w życie. A nie było łatwe. Na każdym kroku mogli być zaatakowani przez prześladowców, nawet z zemsty. Niebezpieczny fach rodziców nauczył ich walki o życie. Rayden nigdy nie był pokorny, pomimo dobrych stopni w szkole, interesował się sportem i strzelaniem, niż siedzeniem w książkach. Jego minusem ciągle były wezwania do szkoły, bądź uwagi. Jednak od kiedy pamięta, ratował z opresji słabszych. To też go utwierdził.
Rodzina: Chłopak miał to szczęście wychowania się w pełnej rodzinie, chodź każdy tam miał swoje za uszami. Rodzina od wielu pokoleń zajmowała stanowiska związane z prawem, czy wszelką służba dla całego społeczeństwa. Miała też dziedziczne wartości, wpajane każdemu dziecku od małego. Jednak czasem zdarzały się dość spore wybryki natury. Takim okazał się Rey Coltrane, ojciec niesfornych bliźniaków,owianą ciemną sławą policjant, oraz z biegiem lat mąż znajdujący szczęście na boku. Takim właśnie człowiekiem nigdy nie chciał być starszy z rodzeństwa, robiący ojcu na przekór. Przynajmniej pracochłonnej pomocy w garażu, sypały się na niego najgorsze słownictwo świata, gdy specjalnie światło latarki puszczał na maskę auta. Kristy to wzór matki, chodź przez bycie prawnikiem, poświęcała uwagi dzieciom. Rayden nigdy nie zrozumiał, jak taka drobna kobieta, wytrzymała wybryki jego ojca. Tym bardziej jak znalazła w sobie siły, aby wybaczyć mu zdrady? Odpowiedzi na to nigdy nie mógł odnaleźć. Nie można pominąć drugiego członka Boskiego Duetu braci, jakim jest młodszy Thomas. Jest całkowitym przeciwieństwem brata, spokojny, mający wartości rodzinne za najważniejsze w życiu. Chodź jest okropną kopią z wyglądu, jego charyzma i opanowanie jest godne podziwu. Dlatego też został prokuratorem, który z najwyższym oddaniem wypełnia swoje obowiązki.
Partner: Mężczyzna okazał się oporny na znalezienie partnerki na stałe przez incydent, przez który stracił swoją ukochaną z czasów liceum. To też wyznaje zasadę “zabawa na jedną noc”, może jakaś kobieta niegdyś przebudzi w nim te dobre emocje?
Potomstwo: Stanowcze nie.
Ciekawostki:
- Posiada prawdziwą piękność, dorosłego Pytona Birmańskiego albinosa o nazwie Betty;
- Przezywany przez wszystkich “ Bunny” ze względu na królicze zęby.
- Nie jest nikomu niewiadome, że chłopak popadł wręcz w nałóg palenia.
- Nigdy nie rozstaje się z nieodłączną paczką zielska oraz ukochaną zapalniczką od wujka.
- Uwielbia jeść, a jego organizm potrzebuje do w ogromnych ilościach. Często słyszy, że je za dwóch.
- Ma dotkliwe problemy z kolanem oraz ramieniem, spowodowane szalonymi przygodami. Jego ciało ozdobione jest bliznami, które planuje przykryć artystycznymi malunkami.
- Bez soczewek jest ślepy niczym kret.
- Prędzej padnie, niż założy na siebie przesadnie kolorowe rzeczy.
Inne zdjęcia: x
Zwierzęta: Pyton Birmański albinos Betty
Pojazd: Kochany ścigacz, oraz oczko w głowie właściciela Ford Mustang z 1969 roku.
Kontakt: Upadła

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz