19 cze 2018

Igor Priskiewitz

Na zdjęciu: Bóg wie, ktoś z pinteresta
Motto: "Polizała mnie śmierć, później chciała mi zrobić loda"
Imię: po długich namysłach nazwano go Igor, choć od dobrej dekady przyległo do niego po prostu Priskit, taką samą nazwę przyjął więc jako swój pseudonim artystyczny.
Nazwisko: Priskiewitz
Wiek: liczy sobie 22 lata.
Data urodzenia: 19 września
Płeć: mężczyzna
Miejsce zamieszkania: Wraz z kolegami wynajmują mieszkanie w ciasnej kamienicy na uboczu miasta, zamieszkanej głównie przez studentów, jest ono nieco obskurne, ale idealnie spełnia wymagania Igora - panuje w nim wieczny gwar i impreza, za stół w kuchni służy kradziony znak drogowy postawiony na skrzynce po piwie, a nikogo nie dziwi, gdy zupełnie nieznajoma osoba śpi, jakby nigdy nic, na podartej kanapie w przejściu. Wyblakłe ściany przesiąknięte są zapachem papierosów i marihuany, w zlewie często piętrzą się nieumyte naczynia, lodówka jest praktycznie pusta, bo inni współlokatorzy chętnie częstują się cudzym pożywieniem, a w rogu stoi wysoki stos pudeł po pizzy, bo przecież wyniesienie ich na śmietnik stanowi zbyt wielkie wyzwanie. Mały pokój Igora jest wyjątkiem w tej melinie, ponieważ chłopak lubi czystość (nie mylić z bałaganem, ubrania, rzeczy, papiery chłopaka są w wiecznym nieładzie). Nie uświadczysz w nim kurzu, okruchów po jedzeniu, zalegających w koszu śmieci czy nieświeżej pościeli. Ściany pokoju Igora oklejone są plakatami, zdjęciami oraz rysunkami i malowidłami nie swojego autorstwa.
Orientacja: heteroseksualny, jednak nie jest aż do tego stopnia rygorystyczny w swojej orientacji, by nie złapać swojego najlepszego kumpla za tyłek w ramach żartu.
Praca: jako, iż uważa się za artystę, to swojego zawodu piosenkarza, ale konkretyzując - rapera - nie uważa za pracę.
Charakter: Priskit jest... w porządku. To naprawdę równy gość, można na nim polegać, dobry kumpel, który wysłucha, zrozumie, a gdy trzeba, to mocno kopnie w dupę. Od zawsze był pewny siebie, nie dawał się zgnieść, nie pozwalał traktować bez szacunku, wyrósł więc na osobę, do której naturalnie czuje się sympatię, a przynajmniej pozornie. W bliższej znajomości wychodzą na wierzch jego wady, między innymi arogancja. Często wydaje się mu, że zbyt wiele mu się należy, ale gdy ma potrzebę, to potrafi ciężko harować, by coś osiągnąć. Uparty, kiedy mu na czymś zależy, to nie odpuści. Nienawidzi, gdy coś idzie nie po jego myśli, zachowuje się wtedy jak upierdliwe dziecko. Zdarza się mu wykorzystywać swoją pozycję, dla osiągnięcia własnych celów. Jest ambitny, ma wiele planów i pomysłów, aczkolwiek występuje u niego dziwna zależność, dopóki wciąż może coś rozwijać, to będzie dalej w to brnął, ale gdy już dostanie, to czego chciał, to zwyczajnie go to nudzi, i szuka sobie innej zabawki. Przekłada się to między innymi na życie uczuciowe chłopaka, bawi się dziewczętami, ale nie z własnych pobudek, ponieważ on sam nie widzi w sobie problemu i nie zdaje sobie sprawy z tego, że może łamać komuś serce. Ciężko się do niego zbliżyć, ma swój określony skład, przy którym czuje się stuprocentowo komfortowo, resztę ludzi trzyma na dystans, nawet jeśli wydaje się, że jest inaczej, nasiliło się to u niego po osiągnięciu większego rozgłosu. Lubi swoje życie, czyli imprezy, wyjazdy, brak większych zmartwień, nie wyobrażałby sobie na razie szukać stabilizacji, budować własnego domu, czy sadzić drzewa, uważa, że na to ma jeszcze czas, może po trzydziestce. Wobec swoich bliskich jest troskliwy, szybko zauważa, że coś jest nie tak, lubi spędzać czas ze swoją młodszą siostrą, która jest dla niego ważniejsza, niż wszyscy.
Hobby: przede wszystkim muzyka, znikąd się jego zamiłowanie do "nawijania" nie wzięło, kiedyś sporo czytał, teraz nie ma na to czasu, ponadto w liceum uczył się chemii, która również jest jego drobną miłostką. Oprócz tego lubi sztukę, która jest dla niego inspirująca. No i nie pogardzi różnoraką aktywnością fizyczną, chociażby amatorsko pograć w piłkę nożną, czy siatkówkę, kiedyś miał nawet zajawkę na parkour, skakał i łaził sobie po jak najwyższych budynkach, dachach i innych obiektach, niestety "drobny" wypadek, sprawił, że przestał.
Aparycja|
- wzrost:
1,86m, ani nie karzeł, ani nie wieżowiec.
- waga: 77kg, waga w sam raz, nie ma problemu z jej utrzymaniem, ponadto lubi się przejść na siłownię, gdy tylko ma czas.
- opis wyglądu: ma ładną, symetryczną twarz, często rozjaśnioną szczerym uśmiechem, prosty nos, pełne usta, czasem jego szczękę pokrywa kilkudniowy zarost. Oczy chłopaka mają ciemnobrązową barwę, nad nimi znajdują się ciemne, gęste brwi. Czarne włosy chłopak nosi od paru lat ścięte na bardzo krótko, gdy są dłuższe to kręcą się. Jeśli chodzi o jego styl ubierania się, to zdecydowanie wszystko co jest wygodne i drogie, dużą część jego szafy stanowią bluzy, kurtki, przyduże koszulki znanych marek, nie pogardzi czapkami, ani nie szkoda mu również pieniędzy na jakieś unikatowe buty.
- pozostałe informacje: posiada tatuaże, ale wyłącznie na prawej ręce, raczej nie planuje ich więcej, ich forma wydaje się dość symboliczna, niestety chłopak zrobił każdy pod wpływem chwili i pomysłu, tylko jeden z nich ma większe dla chłopaka znaczenie.
- głos: raczej niski i dość głęboki, ale bardzo wpadający w ucho, bo chłopak zajmuje się muzyką, nie może być przecież asłuchalny.
Historia: Przed paroma laty, zaraz po ukończeniu liceum i napisaniu matury, postanowił wybrać Avenley River jako miasto, w którym rozpocznie studia. Na początku października jako pierwszoroczny grzecznie pojawił się na swoim wydziale chemii, ale z czasem jego talent, dotąd schowany w podziemiu muzycznym, zaczął się powoli wyłaniać na świat. Chłopak z trudem godził studia i nowe obowiązki, dlatego postanowił zdecydować się na jedną ścieżkę, którą było właśnie rapowanie. Teraz żyje się mu bardzo dobrze, niczego nie żałuje.
Rodzina: Peter Priskiewitz, ojciec chłopaka, większość czasu spędza za granicą, ze względu na pracę kierowcy, Nadia Priskiewitz, matka, mieszka na pobliskiej wsi w swoim domu rodzinnym wraz ze swoją ośmioletnią córką, czyli siostrą Igora - Lillie. Chłopak nie może powiedzieć, że nienawidzi swojej rodziny, ba, kocha bardzo swoją młodszą siostrę, niestety ze względu na napiętą atmosferę od kilku lat rzadko odwiedza dom.
Partner: brak, ale z miłą chęcią poznałby jakąś zainteresowaną pannę.
Potomstwo: Priskit to mentalny dzieciak, a nie materiał na ojca.
Ciekawostki:
- Kiedyś bójki w jego wykonaniu były nagminne, teraz uważa, że przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem. Prawie nigdy.
- Swoją hip-hopową przygodę zaczął już jako dziesięciolatek, na blokowisku miasta, w którym mieszkał jako mały szczyl, wraz z dużo starszymi kolegami-dresiarzami.
- Ma wewnętrzną potrzebę pogłaskać każdego psa, którego tylko spotka i zawołać "kici, kici" na każdego kota, który znajdzie się w zasięgu jego wzroku.
- Studiował chemię, ale przerwał na trzecim roku.
- ALEŻ oczywiście, że nie sypia z fankami po koncercie...
Zwierzęta: z racji tego, iż kocha zwierzęta, nie chce żadnego, wie, że poświęcałby mu zbyt mało czasu przez swój natłok zajęć.
Pojazd: jeździ jakimś tam swoim starym, ale dobrze utrzymanym czarnym hyundaiem, który dostał jako prezent osiemnastkowy od taty, czyli już dość dawno.
PD: 130
Kontakt:
grzyb17

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz