28 lip 2018

Ida Maye

Na zdjęciu: Nevve
Motto: “Roz­la­ne mle­ko, choć wy­tar­te, wciąż wsiąka w życie.”
Imię: Ida. Po prostu Ida.
Nazwisko: Maye.
Wiek: Pare miesięcy temu skończyła nieparzyste dwadzieścia trzy lata.
Data urodzenia: 21 kwietnia.
Płeć: Kobieta.
Miejsce zamieszkania: Najzwyklejsza kawalerka w najzwyklejszym centrum miasta. Nie za duża powierzchnia, ale wystarcza dla jednej osoby i kota. Jest to, co najważniejsze - nieduża łazienka, salonik połączony z kuchnią i przyzwoitych rozmiarów sypialnia. Nie narzeka, jest jej tu dobrze.
Orientacja: Heteroseksualna.
Praca: Pracuje jako kelnerka w barze o charakterze pin up, w międzyczasie też sprzedaje to co maluje, śpiewa i gra w różnych knajpach dla umilenia czasu klientów.
Charakter: Ida to otwarta, odważna persona. Nie boi się wyrażać swojego własnego zdania i nie ukrywa swych uczuć przed światem. Kiedy ma zły humor, to rzeczywiście wszyscy to widzą. Można z niej czytać jak z otwartej księgi i zbytnio jej to nie przeszkadza. Nie oznacza to jednak, że rzeczywiście wszystko można z niej wyczytać. Jeśli chce coś ukryć - zrobi to bez problemu. Odkąd pamięta, zawsze zatajała swoje uczucia przed osobami, w których była zakochana. Wyznawanie miłości nie było jej na rękę i zawsze czekała na ten “odpowiedni moment”. Obserwowała zachowanie swoich obiektów westchnień i dopiero wtedy, gdy zobaczyła jakieś znaki, wkraczała do akcji. Jeszcze nigdy nie udało jej się wyznać miłości osobom, którym była obojętna. Po prostu zauważała to w ich zachowaniu, gestach i czuła, że to po prostu nie było “to coś”. Jej intuicja rzadko ją zawodzi.
Przez lata interesowania się sztuką i pięknem świata, wykształciła się w niej naturalna wrażliwość do wszystkiego. W każdym nawet najdrobniejszym szczególe potrafi dostrzec coś cudownego, niepowtarzalnego i na swój sposób pięknego. Nawet jeśli pokażecie jej bazgroły jakiegoś dziecka.
Od zawsze była i nadal jest otwarta na nowe znajomości. Lubi poznawać nowych ludzi i wcale się z tym nie kryje. Przychodzi jej to z niesamowitą łatwością. Nie przeszkadza jej słuchanie o życiu innych, o ich zainteresowaniach, pasjach, sukcesach czy też niepowodzeniach. Wręcz przeciwnie. Cieszy się, gdy ktoś decyduje się z nią tym podzielić. Oddać jej w posiadanie cząstkę pamięci o sobie. Ida bardzo docenia takie otwarte rozmowy i nie chce po nich zaprzepaszczać takich znajomości, które mogą się nawet przekształcić w bliską, długotrwałą i prawdziwą przyjaźń.
Nie boi się stawiać czoła nowym wyzwaniom. Pnie się w górę i bez problemu pokonuje kolejne szczyty, poszukując następnych. Jest uparta i nigdy nie staje w połowie drogi. Nie chce by jej czas i starania poszły na marne, dlatego zawsze dąży do swojego ustanowionego celu, nie zważając na to, co spotka ją po drodze.
Szanuje siebie, jak i otaczające ją osoby, jednakże zależy, o kogo chodzi. Nie obraża innych bez powodu - chyba, że dla żartów, różnie bywa. Można powiedzieć, że jest po części jedną z takich typowych plotkar. Oczywiście podkreślam, po części. Mówienie cały czas w kółko o tym samym albo rozmyślanie i dzielenie się swoimi przemyśleniami na ten temat z innymi, nie jest dla niej. Nie potrafiłaby tak. To dla niej zbyt męczące zajęcie.
Przeklina i nie stara się nawet z tym kryć. Bez problemu może przyznać, że lubi to robić. Może nie rzuca przekleństwami na lewo i prawo, ale lubi raz za czas, a może nawet i częściej rzucić soczystą “kurwą” bez żadnych konsekwencji, czy też użyć słowa “spierdalaj”, gdy ktoś ją zdenerwuje albo wejdzie podczas rozmowy na ścieżkę, o której ona nie ma najmniejszej ochoty dyskutować. Ceni sobie prywatność. Swoją i innych również.
Ida to rozrywkowa dziewczyna. Lubi czasem pójść na jakąś imprezę i dobrze się zabawić. Nie chodzi mi tu o kwestie łóżkowe, o których pewnie większość was w tym momencie pomyślała. Pić też dużo nie pije, ale też nie zostaje w stu procentach trzeźwa. Najważniejsze jest to, że dobrze się bawi. Warto wspomnieć, że nigdy nie chodzi do klubów sama. Zawsze weźmie ze sobą koleżankę albo dwie.
Kocha się śmiać. To rzecz, którą mogę powiedzieć w stu procentach szczerze. Zaszczepioną ma w sobie także porządną porcję poczucia humoru, więc możesz być pewny, że nie trafiłeś na sztywną laskę.
Jest trochę nerwowa… Trochę bardzo nerwowa, bo gdy coś pójdzie nie po jej myśli, ona już zaczyna wariować i usilnie to naprawiać. Szybko się denerwuje i łatwo wyprowadzić ją z równowagi. Dziewczyna żałuje, że nie potrafi szybko opanować tej emocjonalnej karuzeli.
Podsumowując, Ida to odpowiedzialna, odważna i wrażliwa na piękno dorosła kobieta. Otwarta na nowe znajomości i rozrywkowa, niegrzesząca poczuciem humoru. Jeśli kocha to szczerze i z całego serca, nie zważając na liczne wady człowieka.
Hobby: Wszystko, co jest związane ze zdolnościami artystycznymi. Uwielbia śpiewać, jak i grać na paru instrumentach. Sama tworzy muzykę, pisze tekst i nagrywa do tego swój głos, a później wstawia to na jakieś strony internetowe. Nie robi tego dla czystego zysku, tylko tak po prostu dla przyjemności. Strasznie ciepło jej się robi na sercu, gdy dostaje jakiś pozytywny komentarz od osoby, która jej słucha. Aż chce się jej tworzyć dalej.
To nie wszystkie jej zdolności. Chciałabym tu jeszcze wspomnieć o jej talencie, już ostatnim z całej kolekcji. Potrafi pięknie rysować i malować. Tworzy pędzlami na płótnie niesamowite rzeczy, które często sprzedaje, ewentualnie oprawia w ramkę i umieszcza na wolnym miejscu na ścianie w mieszkaniu. Nie zdażyło się jeszcze, żeby przed sprzedażą jakiegoś obrazu nie zrobiła sobie jego kopii w postaci zdjęcia. Tak po prostu, na pamiątkę.
Aparycja|
- wzrost: 167 centymetrów
- waga: 57 kilogramów
- opis wyglądu: Ida jest piękną kobietą i w stu procentach tego świadomą. Dziewczyna jest szczupła oraz nieco wysportowana, o figurze wiolonczeli i oliwkowej karnacji. Ma owalną twarz, z delikatnie zarysowanym kształtem szczęki i kości policzkowych. Otulona jest ona zewsząd puszystym kłębem rudobrązowych włosów. Ma nie za duże, aczkolwiek pełne usta, nad którymi wyraźnie widać lekko zadarty nosek. Cały wygląd jej twarzy upiększają dwa szare, szklące się kamienie, wykończone źrenicą i naturalnie długimi rzęsami.
Ubiera się kobieco i lubi podkreślać swoje walory płciowe. Nie oznacza to jednak, że chodzi skąpo ubrana. O co to, to nie. Czasem odsłoni plecy i pokaże więcej dekoltu albo włoży sukienkę odrobinę krótszą niż zazwyczaj, ale nigdy wyzywająco się nie ubierała. Nie chciałaby, żeby ktoś zaglądał jej pod spódnicę, ani też między piersi, dlatego niczego za bardzo nie odkrywa. Nie dość, że sama czuje się w takich ubraniach nieswojo, to musi też znosić na sobie wzrok wielu napalonych mężczyzn.
To, co napisałam powyżej, nie wyklucza tego, że czasami, a w domu cały czas, chodzi w dresach. Jest to miła odmiana dla jej codziennego ubioru i nawet nie wiecie jaką ulgę przynoszą jej dresowe spodnie, zamiast zwykłych, opinających rurek, albo trampki, zamiast butów na wysokim obcasie. Naprawdę, nie da się codziennie ubierać jak paniusia, w każdym razie ona tak nie potrafi, szczególnie jeśli chodzi o buty. Głównie szpilki. Odkąd pamięta, obcierały ją one niesamowicie i ubiera je tylko na specjalne okazje. Zazwyczaj chodzi w baletkach.
- pozostałe informacje: Gdy skończyła osiemnaście lat, wytatuowała sobie na dole pleców czarne piórko, które z każdym centymetrem zamienia się w odlatujące ptaki ku górze. Rysunek miał symbolizować jej wolność i ostateczne uwolnienie się od totalitarnego ojca.
- głos: Nevve
Historia: Ida urodziła się słonecznego dnia w jednym ze szpitali w tym właśnie mieście. Była pierwszym i jedynym dzieckiem Alberta Maye - właściciela jednej z najlepszych klinik medycyny estetycznej oraz chirurga plastycznego. Jego celem, jak i marzeniem było wychowanie jego córki na swoje podobieństwo, co nie bardzo podobało się jego żonie - Ellen. Ona chciała, by jej córka podążyła swoją własną ścieżką, wspierałaby ją mimo wszystko i nawet mimo źle podjętych decyzji. Właśnie z powodu małej dziewczynki para coraz częściej się ze sobą kłóciła, a nawet po jakimś czasie stali się małżeństwem tylko na papierku. Ich miłość do siebie szybko wyparowała, tak samo, jak miłość Alberta do córki. Ten wychowywał ją tylko dlatego, by ktoś, kogo zna, najlepiej z nim spokrewniony przejął jego interes. Utrudniała mu to zadanie Ellen, która wpajała córce zupełnie inne wartości niż ojciec, lecz Ida była na samym początku źle nastawiona do jej nauk i o wiele bardziej słuchała się ojca niż matki. Jednak z wiekiem wszystko zaczęło się zmieniać. Albert coraz więcej córce zabraniał i nakazywał jej cały czas ślęczeć nad książkami, a nawet pilnował, żeby ta nie wychodziła z domu. Strasznie to denerwowało Idę, przez co zaczęła łapać coraz to lepszy kontakt z matką. Z wiekiem przestała ukrywać to, jak bardzo nienawidzi ojca, aż w końcu opuściła rodzinny dom i zamieszkała sama, będąc wspierana finansowo przez matkę. Szybko dostała się na wymarzone studia i znalazła nawet niezłą pracę. Pół roku po zerwaniu jej kontaktu z ojcem dowiedziała się, że jej matka znalazła nowego partnera i rozwodzi się z wieloletnim partnerem. Nie powiem, że nie, ale bardzo cieszyła się z tego powodu. Przynajmniej przyjeżdżając do matki, nie musiała widzieć twarzy swojego totalitarnego ojca. Gdy poznała nowego partnera matki, Roberta, strasznie trzymała za nich kciuki. Żałowała również tego, że nie może być on jej biologicznym ojcem. Przywiązała się do niego bardziej niż do Alberta.
Zaraz po zaręczynach Ellen z Robertem, jej rodzicielka zaszła w drugą ciążę. Ida cieszyła się razem z nimi i starała się pomagać we wszystkim najlepiej, jak potrafiła. Dziewięć miesięcy później na świat przyszła Daisy, przyrodnia siostra Idy. Dziewczyna od razu zakochała się w tej małej kruszynce.
Aktualnie kobieta mieszka sama, kilkanaście minut drogi od rodziców, którzy mieszkają w mieście pod Avenley River. Często ich odwiedza i spędza z nimi czas. Dobrze się czuje ze swoim życiem i nie zamieniłaby go na żadne inne.
Rodzina:
Albert Maye - strasznie zaborczy ojciec Idy. Przez całe życie trzymał ją pod kloszem i wpajał swoje zasady, których i tak czy siak, nigdy nie przyjęła. Chciał, żeby ta poszła na studia w kierunku medycyny estetycznej i przejęła jego klinikę w centrum miasta, lecz ta zrobiła coś zupełnie odwrotnego. Wypięła się na niego i jego pieniądze, by pójść we własnym, przez siebie obranym kierunku.
Ellen Kelly - matka Idy, która zawsze stała za nią murem. Nie ważne co ta zrobiła “złego” w mniemaniu jej ojca, to Ellen zawsze jej broniła. Nie chciała pozbawić ją ciepła i miłości, które Albert wciąż wypalał swoimi chorymi wartościami. Obecnie są z córką bardzo blisko i ta za żadne skarby świata nie chce tego zaprzepaścić.
Daisy Kelly - kilkuletnia przyrodnia siostra Idy. Często się nią zajmuje, by odciążyć matkę i ojczyma od obowiązków i nawet lubi to robić. Dobrze dogaduje się z młodą i ma lekkie problemy z tym, żeby jej nie rozpieszczać, bo gdy widzi jej uroczą twarzyczkę, która ma się zaraz popłakać, to nie potrafi jej nie ulec.
Robert Kelly - ojczym Idy, związał się z jej matką tuż przed rozwodem, a zaraz po ich zaręczynach Ellen zaszła w ciążę. Dziewczyna żałuje, że nie jest on jej biologicznym ojcem, by byłby zdecydowanie lepszy do tej roli, niż Albert. Mimo tego, że dosyć krótko go zna, zdążyła się do niego bardzo przywiązać.
Partner: Wolna niczym ptaszek.
Potomstwo: Chciałaby mieć trójkę dzieci, ale co z tego będzie - nikt nie wie. Na wszystko przyjdzie czas.
Ciekawostki:
  •    Nigdy nie była dobra z przedmiotów ścisłych. Wiadomo, ogarnia to wszystko jako tako, ale ciężko było jej w późniejszych klasach przyswajać coraz to trudniejszą wiedzę.
  •    Nie ma dnia, którego nie zaczęłaby od cappuccino i paru ciasteczek orzechowych.
  •    Często chodzi na siłownię, lubi o siebie dbać.
  •    Posiada prawo jazdy, ale samochodu to już nie. 
  •    Jeszcze nigdy nie upiła się do nieprzytomności.
Zwierzęta: Pod jej opieką jest pięcioletni kocur, obdarowany całkiem zwykłym imieniem - Richard. Często denerwują się nawzajem, ale Ida nie zamieniłaby go na żadnego innego zwierzaka. Kot dużo je, zajmuje wiele miejsca, nie lubi, gdy się mu przeszkadza, ani obcych, których wzrok utknie w jegomości dłużej niż pięć sekund. Przepada za to za mnóstwem pieszczot, ale tylko tych od Idy. Innych nie toleruje. Panicz na włościach, można by rzec.
Pojazd: Stary, odrestaurowany rowerek. Jeszcze sprawny, więc Ida nie chce wydawać pieniędzy na kolejny.
Kontakt: Pandame

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz