29 lip 2018

Noah Brown

Na zdjęciu: Sergio Carvajal
Motto: Życie nauczyło go jednego. "Nie zawsze dostajemy od życia to, czego chcemy."
Imię: Jego imię nie zostało mu ofiarowane po jakiejś zasłużonej osobie z rodziny, czy po dłuższych przemyśleniach. Rodzice nazwali go tak, bo mieli taki kaprys, dlatego teraz nosi to dosyć dziwaczne, ale ładne imię - Noah. Zawsze pragnął mieć jakieś zdrobnienie, jednak stworzenie go dla czteroliterowego imienia jest wręcz niemożliwe, ale jeżeli już się upierasz, możesz mówić mu Noa.
Nazwisko: Słynne nazwisko rodziny sukcesu - Brown. Jednak on z sukcesem się nie utożsamia.
Wiek: To wyjątkowo dojrzały 21-letni młody dorosły, które próbuje pojąć, co się na tym świecie u licha ciężkiego dzieje.
Data urodzenia: Przyszedł na świat dwunastego kwietnia.
Płeć: Mężczyzna, litości. Na kobietę to on nie wygląda.
Miejsce zamieszkania: Mieszka w jednej z szeregówek na obrzeżach miasta. Mały domek zupełnie mu wystarcza, w przeciwieństwie do jego brata, który lubuje się w willach i apartamentach.
W domu Noah panuje naprzemiennie porządek i bałagan. Wszystko zależy od jego humoru. Niestety, ostatnio coraz częściej można spotkać tam, kolokwialnie mówiąc - syf.
Orientacja: Heteroseksualny do szpiku kości.
Praca: Od małego interesowały go samochody. Począwszy od tych starych, zabytkowych, a skończywszy na cholernie drogich wynalazkach, które nie przypominają auta. Zawsze ciekawiła go ich budowa, dlatego często zagłębiał swoją wiedzę w tej tematyce, więc w tak młodym wieku postanowił zostać mechanikiem samochodowym. Ta praca jest absolutnym spełnieniem jego marzeń, mimo tego, że jest bardzo wymagająca i absorbująca czas, a wynagrodzenie za nią jest przeciętne. Nie zniechęca to jednak chłopaka, a motywuje do otwarcia własnej stacji naprawy pojazdów.
Charakter: Na jakiego człowieka można wyrosnąć, kiedy od młodości musisz żyć w cieniu faworyzowanego przez ojca, starszego brata? Matka traktowała chłopców równo, jednak ojciec nie krył się z tym, że woli Aarona, a Noah to dla niego nieudacznik.
Od małego chłopak był gnębiony w szkole, dokuczano mu, stał się kozłem ofiarnym. Starszy brat widział jego udręki, jednak rzadko na nie reagował.
Noah musiał sobie radzić sam, mimo tego, że nie potrafił się bronić. Był nieśmiałym i zamkniętym w sobie melancholikiem. Miał tylko jednego przyjaciela - Jamesa, który [jak się z czasem okazało], kolegował się z nim tylko, gdyż Noah był bogaty i dzięki tej przyjaźni odnosił korzyści materialne.
Przełomowym momentem w życiu Noah był dzień, w którym jego ojciec podarował stanowisko dyrektora ds. finansowych Aaronowi. To było dla chłopaka ciężkie przeżycie. Jego brat otrzymał coś za nic, a Noah musiał ciężko pracować, aby móc mieć jakikolwiek standard życia. Od teraz stał się jeszcze bardziej zamkniętym w sobie mężczyzną, pełnym zazdrości i uczucia niesprawiedliwości.
W końcu postanowił stać się niezależnym. Rozpoczął pracę u starego Smitha jako mechanik samochodowy. Wykazuje się ogromną pracowitością. Matka zawsze powtarzała, że jest z niego dumna, jednak to nie wystarczało. Od zawsze miał niską samoocenę i nic do tej pory nie było w stanie mu pomóc.
To dobry człowiek. Jest szczery, ma skłonności do refleksji, analizy, często bywa pamiętliwy. Momentami potrafi być bezczelny, czy nerwowy, jednak stara się nie pakować z nikim w żadne konflikty, bo wie, że i tak przegra.
Hobby: Prowadzi zeszyt, w którym zapisuje swoje przeżycia z każdego dnia. Może to i głupie, ale pomaga mu rozładować stres i normalnie funkcjonować.
Aparycja|
- wzrost:
1.86
- waga: Siedemdziesiąt kilogramów. Od zawsze był szczupły.
- opis wyglądu: Przystojny chłopak o pięknej sylwetce, której atutów nie zauważał. Trudno jest dostrzec cokolwiek dobrego, kiedy widzi się tylko swoje wady, prawda?
To dosyć wysoki, szczupły chłopak. Jest delikatnie umięśniony. Na jego twarzy często maluje się grymas.
Fryzurą chłopaka jest nieokiełznana czupryna [bez ładu i składu] w ciemnobrązowym kolorze. Oczy ma inteligentne, , mienią się pięknym, kasztanowym kolorem, jednak widać w nich smutek i zagubienie.Karnacja Noah jest dosyć ciemna. Mimo tego, że rzadko przebywa dłużej na słońcu, jego skóra ma piękny, brązowawy kolor.
Chłopak ubiera się luźno i wygodnie. Ma gdzieś, czy to co nosi się komuś podoba.
- pozostałe informacje: Posiada na ramieniu drobny tatuaż w kształcie wyjącego samotnie wilka.
- głos: Niski, oschły i chłodny.
Historia: Urodził się kilkanaście kilometrów od Avenley. Życie zawsze dawało mu w kość. Był pilnym uczniem, jednak nikt nie zwracał na to uwagi, bo liczył się tylko Aaron. Dojrzewanie było dla niego burzliwym okresem, pełnym kłótni z rodziną i bratem. W pewnym momencie pogodził się ze swoim losem. Postanowił wyprowadzić się na obrzeża Avenley River i wieść samotne życie w drobnym domku. Wahał się z tą decyzją, jednak została ona zapieczętowana w momencie, w którym ojciec dał jego bratu doskonałą pracę w firmie.
Spakował rzeczy, podziękował mamie za to, że zawsze go wspierała i wyjechał.
Od teraz wiedzie niezależne życie i mimo nierównego traktowania, nie ma urazy do brata.
Rodzina:
  • Ojciec William Brown - Pracoholik i zły ojciec, który kochał tylko jedno swoje dziecko. Co tu dużo mówić. Uosobienie wszystkich złych cech.
  • Matka Rebecca Brown - Cudowna kobieta, która próbowała zastępować mu ojca. Brała wszystkie ciężary na siebie i zawsze mówiła Noah, że będzie wartościowym człowiekiem. Wspierała i walczyła o jego przyszłość. Chłopak zamierza jej się kiedyś za to odwdzięczyć.
  • Brat Aaron Brown - Los dał mu udane życie. W naszych żyłach krąży ta sama krew, dlatego szanuję go i nie mam do niego urazy. Ambitny, błyskotliwy człowiek, który w biegiem czasu coraz bardziej zaczyna zatracać się w pracy. Cholernie podobny do naszego ojca.
Partner: Brak.
Potomstwo: Brak.
Ciekawostki: Raz upił się tak, że skończył w szpitalu.
Mimo spokojnej natury, miewa czasami wybuchy agresji, tak jak jego brat.
Nie znosi zwierząt.
Zwierzęta: Nie. Po prostu nie.
Pojazd: Odkupił od kumpla czarne BMW F30, z którego jest naprawdę dumny.
Kontakt: Hw/Doggi: JulJulcia
Email: denahithewolf@gmail.com (Rzadko wchodzę)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz