31 lip 2018

Louise Watson

Na zdjęciu: Postać nieznana - zdjęcie z Pinterest.
Motto: Należy do osób, według których życie jest zbyt nieprzewidywalne, aby określać je jednym cytatem.
Imię: Zdecydowana większość osób, które chociażby kojarzy ją z widzenia nie poznała jej imienia, bo rzadko kiedy zawiera nowe znajomości, a co za tym idzie — nieczęsto przedstawia się. Za czasów szkolnych klasa kompletnie nie przejmowała się tym, jak naprawdę nazywa się ich koleżanka, mając za zwyczaj ignorować rudą dziewczynę. Gimnazjum nie różniło się wiele, za wyjątkiem zdobycia dwóch przyjaciółek, które odważyły się jako pierwsze zapytać "Jak masz na imię?". Nieznajoma cicho odpowiedziała: "Louise".
Od tamtego czasu minęło dosyć sporo lat, a mimo wszystko pozostał przy niej jeden skrót od jej i tak niedługiego imienia — Lou. Uważa, iż jest całkiem uroczy, choć nie stosuje go nader często.
Szerzej znana pod tajemniczym pseudonimem Miley. Przedstawia się tak na Avengramie (xx_miley), zdobywając fanów, ukrywając pod nieprawdziwym mieniem. Przyzwyczaiła się do zwracania się do niej w wiadomościach w ten sposób, chociaż na początku miała z tym niemały problem. "Świetny post, Miley!". A Louyska?
Nazwisko: Z pewnością znacie Doktora Johna H. Watsona, prawda? Przyjaciel, powiernik sławnego na cały świat Sherlocka Holmesa, a także lekarz i pisarz. Jeśli nie, nic nie szkodzi. Mimo, że Louise nigdy o nich nie słyszała, my powinniśmy wiedzieć, iż nosi dokładnie to samo nazwisko, co wcześniej wspomniany — Watson.
Wiek: Całkiem niedawno przekroczyła magiczny próg — osiągnęła osiemnaście lat. Dla większości nastolatków okres poosiemnastkowy to dni dochodzenia do siebie i walki z kacem, Louise minęło to całkiem spokojnie, bez wielkiej imprezy i przelanych litrów alkoholu, które można liczyć w dziesiątkach. Dorosłość według pokaźnej części rówieśników równa się z wolną wolą, wolnością i brakiem ograniczeń, mogą pić, palić, ćpać. Na własną odpowiedzialność.
Dla Louise to coś innego, nie tylko to, praktycznie nie zależy jej na tym w żadnym stopniu, ponieważ nieograniczoną wolnością może cieszyć się na co dzień, bez osiemnastki na karku. Dla Lou to czas, w którym dostaje się drugą szansę na dorośnięcie do niektórych, poważniejszych spraw. Czas, który bogaty w wiele nowych doświadczeń przyniesie bagaż wiedzy. Nielegalne zamieszki to sprawa drugorzędna, woli nie igrać z prawem.
Data urodzenia: 03.08
Płeć: Louise? Płeć żeńska.
Miejsce zamieszkania: Całkiem spora przestrzeń, którą urządziła wspólnie z Louise Madison, mama dziewczyny. Parterowy dom w lesie składa się z salonu połączonego z jadalnią oraz kuchnią*, dwóch łazienek (1*, 2*), dwóch sypialni (rodziców*, Louise*), gabinetu*, do którego nie ma dostępu nikt poza tatą, a także standardowo, korytarzyka, który łączy większość wspomnianych wyżej pomieszczeń.
* zdjęcia z licencją pexels, wszystkie z tej strony.
Orientacja: Dziewczyna nigdy nie posiadała drugiej połówki, poza czasami, kiedy biegała w przedszkolu wokoło szatyna, z którym utrzymuje kontakt do dziś. Mimo tego, jest stuprocentowo pewna swojej orientacji — heteroseksualna, nie kręcą ją dziewczyny.
Praca: Rogaliki z powidłami, babeczki, ciastka, ciasta, biszkopty i inne słodkości, Louise zajmuje się właśnie nimi. Chociaż póki co jest nadal na stażu, obserwuje, jak za ścianą ci bardziej doświadczeni ozdabiają gotowe, już upieczone muffiny, oczekując na dzień, w którym stanie ramię w ramię z nimi.
Charakter: No dobrze, przed nami najtrudniejszy punkt — ogólny opis całej jej postaci. Zacznijmy od początku.
Jak postrzegają ją rodzicem, znajomi, przyjaciele? Według nich, Louise to jedna z najbardziej pracowitych osób, jakie było dane im poznać. Za dziecka należała do leniuszków, aczkolwiek z wiekiem wszystko zaczęło się zmieniać, dziewczyna wydoroślała, pokazała się z lepszej strony. Zawsze jest gotowa pomóc, jakkolwiek zajęta by nie była, jednak... może nie zawsze? Zdecydowanie zależy to od osoby, która domaga się owej pomocy, jeżeli takową pomocą odwdzięcza się na co dzień, Lous bez zastanowienia zrobi to samo. Jednak jeśli ktoś jest na ogół niemiły, nie tylko wobec niej, a jej bliskich, przyjaciół, nie będzie tak samo chętna. Niezwykle uparta, nie mowa o dążeniu do celu, a trwaniu przy własnej racji. Rzadko kiedy zgodzi się z kimś bez głębszej dyskusji. Jeśli mowa o dyskutowaniu, nazwiemy ją postacią kłótliwą. Denerwuje się okropnie szybko, a podczas kłótni nie zazna granic, jest w stanie zachowywać się najgorzej, jak tylko się da, aby udowodnić coś, czemu druga strona jest przeciwna. Całkiem zapomina o jednej z ważniejszych rzeczy — nie powinna zranić drugiej osoby, co zazwyczaj robi nieświadomie, nawet poza sprzeczkami. Skoro doszliśmy do momentu, gdzie dane mi opisać jej zachowanie poza wspomnianymi sytuacjami, należy do spokojnych. Może się wydawać, że te dwie cechy całkowicie sobie przeczą, aczkolwiek nie, w tym przypadku dziewczyna pokazuje swoją "gorszą stronę", nie hamując potoku słów. Wracając, nie zobaczysz w niej wulkanu energii, a opanowaną, całkiem wyciszoną osobę, którą i tak wyprowadzisz szybko z równowagi (i w tym przypadku zdaje się być to kompletnym zaprzeczeniem jednego od drugiego). Posiada wiele niewytłumaczonych lęków, jakie nie należą do fobii, a delikatnie rozwiniętych strachów, między innymi przed pająkami, wielkimi, mitycznymi stworzeniami morskimi, dużymi owadami, do których czuje większe obrzydzenie, niż strach. Tyczy się on również sytuacji, gdzie musi przemówić do większej publiczności, przedstawić jej coś, tym bardziej, kiedy jest to jej własna praca, pomysł. Słabo radzi sobie w dowodzeniu grupką, czy to podczas projektu, czy zabaw (gdy chodziła jeszcze do szkoły). Nie znaczy to jednak, że odznacza się brakiem rezolutności, wręcz przeciwnie: to jedna z jej mocnych stron. Żaden problem nie jest dla Louise przeszkodą, póki nie wplątacie tam pajęczaków i robaków.
Jako przyjaciółka jest wierną, oddaną osobą. Zawsze możesz liczyć na jej wsparcie, dobre słowo, nierzadko pomoc, którą postara ci się przynieść, jakkolwiek źle by nie było. Co prawda, nie podaruje ci gwiazdki z nieba, a kawałek chmury w postaci białej waty cukrowej, ale to kwestia jej budżetu. Jeśli nie ma w portfelu nic, albo jeśli co gorsza, nie ma portfela, da ci całą siebie, co jest chyba lepsze od jedzenia, prawda? Lou też tak sądzi, chociaż uwielbia jeść, tym bardziej słodycze. Gdy coś cię gryzie, postara się rozweselić. Z tym jednak jest nieco gorzej. Zdecydowanie nie jest dobrym psychologiem, nie zawsze da radę pocieszyć, naprawić tego, co upadło w życiu drugiej osoby, chociaż zawsze będzie się starała ze wszystkich sił, będzie ostoją. Znane jej osoby uznają ją za skromną, dziewczynę, której zależy najbardziej na szczęściu bliskich, wiele bardziej, niż na swoim. Jest w stanie oddać wszystko, aby najważniejsza dla niej osoba była najszczęśliwsza pod słońcem, aby odjęto jej wszelakiego pokroju problemy. Trud sprawia jej ułożenie sensownej odpowiedzi, kiedy ktoś wyzna jej coś szczerego, podziękowania, czy nawet uczucia inne, niż te przyjacielskie. Nigdy nie uważała, że należy jej się coś więcej, niż ma aktualnie. Niełatwo zdobyć jej zaufanie, sama nie wie, dlaczego tak ma. Nie potrafi wyżalić się osobie, przy której nie czuje się pewnie. Uważa, że to trzeba czuć — bezpieczeństwo, że dana postać jest w stanie podarować jej to, co dałaby jej ona. Martwi się o wszystkich, spychając na plan samą siebie. Szczerość sprawia jej kłopoty, kiedy przychodzi pora na szczere wylewanie uczuć, nie jest do tego pierwsza. Mimo, że lubi słyszeć rzeczy tego typu, jej samej jest trudno, jakkolwiek by nie chciała, czuje się głupio. Gdy znajomość wchodzi w strefę wyższą, niż była dotychczas, a mowa tu o miłości, zakochanie przychodzi jej trudno. Osoba musi wykazywać się cechami takimi, jak wspomniane było wyżej (dbać o nią, nie traktować z góry, również być wsparciem, w skrócie — musi mu ufać).
Hobby: Po pierwsze — zamiłowanie do pieczenia. Czy do ciast, czy czegokolwiek innego, Lou zawsze była pierwsza w kolejce, odpędzając od piekarnika nawet mamę. Aktualnie uważa, że nie ma rzeczy, której nie zrobi, a każda porażka kończy się definitywną przerwą od kuchni, co i tak sprowadza się do jednodniowej rozłąki. Drugim punktem jest fotografia. Zdjęcia wstawia na BeAvley, platformie społecznościowej, przedstawiając się jako xx_miley. Obserwuje ją tam ponad dziesięć tysięcy osób, zajmuje się nim od dwóch lat. Mimo takiej popularności, Miley nigdy nie ujawniła tożsamości, ani nie ukazała swojej twarzy.
Aparycja|
- wzrost: 161 centymetrów wzrostu, niewiele.
- waga: 46 kilogramów, jest dobrze.
- opis wyglądu: z pewnością zauważyliście, że należy do grona osób rudych, w dodatku z brązowymi oczyma. Trafnie. Piegi zdobiące jej twarz są szczerze nienawidzone przez Louise, przez innych wręcz chwalone, jeszcze inni jej ich zazdroszczą, kolejni popierają jej zdanie. Krąży pogłoska, że wspomniane piegi kręcą znajomych jej chłopców, ale nikt tak na dobrą sprawę nie wie, czy jest to stuprocentowa prawda. Jest również niska, ale nie najniższa. Powracając do włosów — rude, niekiedy pofalowane, często zwyczajnie napuszone, z racji, iż jest ich naprawdę wiele. Osobiście za nimi przepada. Ubiera się naprawdę różnie, od jasnych, przez różnokolorowe, aż po ciemne, zależy to od pory roku i tak na dobrą sprawę, jej humoru oraz zachcianek.
- pozostałe informacje: z całego serca nienawidzi kolczyków, które, jak mówi, utrudniają życie.
- głos: Emily Sin
Historia: Od okrągłych osiemnastu lat zamieszkuje Avenley River. W ciągu tego czasu nie stało się wiele — narodziny Louise, ślub rodziców, kiedy ta miała dwa i pół roku, kolejna ciąża, niestety, Madison poroniła w siódmym miesiącu. Rodzina pogrążona w smutku starała się nie myśleć o stracie. Mała Lou chodziła wokół mamy i pytała "A kiedy będzie Dorian?". Ojciec miał coraz więcej obowiązków, siedział w firmie, przez co ograniczał czas dla żony i córki. Niedługo potem firma splajtowała, obojga musieli znaleźć nowe zatrudnienie, aby utrzymać siebie i dom.
Teraz wszystko wyszło na prostą.
Rodzina:
- Madison Watson, matka, która jest naprawdę blisko z córką. Nie można uznać ją za najlepszą przyjaciółkę Louise, aczkolwiek większość problemów wędruje pierw do niej.
- Ryan Watson, ojciec. Podobnie jak mama — zawsze wspiera Louise.
- Joe Watson, dziadek od strony Ryana. Zdecydowanie najlepszy dziadek pod słońcem, kocha wnuczkę całym sercem, zawsze, gdy ta potrzebuje się wyżalić, drzwi Joe'ego są otwarte. Łączy ich szczególna więź, jakiej Lou nie czuła przy nikim.
Partner: Nie potrafi szybko się zakochać, nie daje dostępu do siebie byle komu, nie posiada nikogo.
Potomstwo: Brak
Ciekawostki:
- Niezwykle kreatywna, tym bardziej, jeśli chodzi o wykonywanie zdjęć bądź ozdabianie wypieków.
- Nie ma wielu kompleksów.
- Chrześcijanka, niepraktykująca.
- Uwielbia zwierzęta.
- Jej marzeniem jest kupić sobie profesjonalny aparat fotograficzny.
- Nie chorowała na ospę.
- W małym stopniu uczulona na ogórki.
- Nie lubi naleśników, pancakesów i omletów.
- W wieku siedmiu lat ścięła ponad dwadzieścia pięć centymetrów włosów i oddała je na fundację.
Zwierzęta: Kot to roczny kocur adoptowany z pobliskiego schroniska jako trzymiesięczne kocię. Można uznać, że należy tylko do Louise, ponieważ taki był cel rodziców — odnaleźć przyjaciela dla rudej, a rudy kot brzmiał idealnie. Pokochała go całym sercem. Śpi u niej w pokoju, tuż obok niej, uwielbia przytulać się w nocy i budzić ją nad ranem, chociaż nierzadko to on wykazuje się większym lenistwem i śpi do dwunastej, kiedy to Lou wyleguje się zaledwie do dziesiątej. Na śniadanie schodzą razem, podobnie jest z kolacją. Na obiedzie jest nieobecny, ponieważ przyzwyczaił się do wyjścia w tych godzinach. Od czternastej do szesnastej może hasać na dworze sam, po czym grzecznie wraca do domu, dając znak, jakim jest przejście przez bramkę w drzwiach, która po uchyleniu wydaje zabawny dźwięk przypominający kocie miauczenie.
Pojazd: Rower, ładny, prawda?
Kontakt: Malavia [Hw], zuzaaa1311@gmail.com [mail], FB prywatnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz