29 wrz 2018

Od Charlie cd. Brooke

          Kiedy moje nazwisko rozbrzmiało zaraz po wyczytaniu niejakiej Brooke Middleton, momentalnie zbladłam. Och, tak, z pewnością moja ulubiona klasowa gwiazdeczka będzie skora do czegokolwiek innego, niż piłowanie paznokci czy poprawianie na pozór idealnego makijażu. No dobrze, powinnam cieszyć się, iż nie padło na tamtego chłopca trzy ławki dalej, bo przysięgam, tryskałabym złością, kiedy wyliczałby mi na palcach obu rąk, ile to dziewczyn nie miał, powtarzając wykutą na pamięć datę, kiedy to stał się prawdziwym mężczyzną, robiąc to w toalecie z pierwszą lepszą laską w klubie, w którym zresztą znalazł się całkiem nielegalnie. Albo ten grubszy niedaleko. Nie mam nic do puchatych, naprawdę, jednak... on był jakiś nie ten, a poza tym niezwykle śmierdział. Zna coś takiego, jak dezodorant? Nie? Ja też tak sądzę. Ale wracając, czemu Middleton?
          — Świetny temat, co? — szepnęła ironicznie w moją stronę, na co automatycznie skinęłam głową. — Skąd ona to wytrzasnęła!
          Westchnęłam cicho, obserwując dalsze poczynania Ainsley. Smith z Tracey, Elizabeth i Hellen. Dlaczego to nie mogłam być ja? Tak na marginesie, włosy Elizabeth pachną przecudownie, niczym wiśnia i... sama nie wiem, ale to na pewno coś cudownego. Eliza była na ogół śliczną dziewczyną, stokroć lepszą niż ja, nawet lepszą od Brooke, i to wiele! Rudawe włosy i zielone oczy, a także przeuroczy uśmiech, jakim obdarzała swoją najbliższą przyjaciółkę, właśnie Hellen. Poza nią obdarowywała nim pewnego chłopca z klasy wyżej, bodajże Iana H... He... nie, nie, to szło inaczej. A z resztą, nie ukrywam, chodzi mi o to, że chciałabym się z nią chociaż zaznajomić, brałam ją za bardzo miłą i kochaną osóbkę, nawet jeśli nie nawiązałyśmy bliższego kontaktu. Ojejku, chyba trochę się rozmarzyłam, już, wracamy na ziemię, w końcu czeka mnie cudowny czas spotkań z Brooke, w końcu jakoś musimy zrobić ten projekt. Ale ja nie mogę, Elizabeth ma takie cudowne dołeczki!
          Dzwonek kończący drugą godzinę był niczym zbawienie, mogłam zaczepić Middleton i wyjaśnić sprawę z toaletą i jakoś ugadać ten projekt, nawet jeśli całkiem nie miałam ochoty na żadną pracę związaną z nią. Zresztą, mus to mus.
          — Hej, Middleton... — Złapałam ją za ramię, kiedy podniosła się z krzesełka, aby opuścić klasę. — Ja wiem, że możesz mnie nie lubić, ale... tak na dobrą sprawę, my się wcale nie znamy. Kto wie, może ten projekt nie będzie wcale tak zły? Uwierz, że jestem lepsza niż Sam, nie chciałabym, by w moim pokoju unosił się zapach starych skarpetek, ty pewnie też — mówiłam powoli, a moje usta wygięły się w łuk. — Więc jestem Charlie Graham, jestem dziwna i nie lubię porzeczek. Nie mam rodzeństwa, mój tata nie żyje, mieszkam z mamą. Mam alergię na pomidory, ale nie jest zbyt rozwinięta. I... nie umiem zawierać znajomości, więc potraktuj to jako... współpracę na rzecz dobrych ocen.

Brooke?

1 komentarz:

  1. Wow dobrze jest wrócić z moim byłym ex, dziękuję Dr Ekpen za pomoc, chcę tylko poinformować, że czyta ten post na wypadek, gdy masz problemy ze swoim kochankiem i prowadzi do rozwodu, a ty nie Chcesz rozwodu, Dr Ekpen jest odpowiedzią na twój problem. Lub jesteś już rozwód i nadal chcesz go / jej kontakt Dr Ekpen rzuca zaklęcie teraz (ekpentemple@gmail.com) lub Whatsapp go na +2347050270218 i będziesz ubrany, że zrobiłeś

    OdpowiedzUsuń