24 mar 2020

Od Angeline C.D Oli

- Nie uwierzycie, co mi się dzisiaj przytrafiło! - krzyknęłam od progu do sióstr. Kiedy odstawiłam butelkę z winem na podłogę, szybko rozebrałam się z kurtki i zrzuciłam buty ze stóp. Wtedy jeszcze nie zauważyłam ciszy, która panowała w całym domu. Wpadłam do salono-kuchni i dopiero wtedy zorientowałam się, że w mieszkaniu nie ma nikogo, oprócz mnie. I pewnie Chudego, który prawdopodobnie gdzieś sobie leżał. Dla pewności zerknęłam nawet, czy są buty dziewczyn. Oczywiście leżały tylko moje adidasy. A to ci heca, wróciłam szybciej. W takim razie pierwszeństwo mają Żelki.
Ślizgając się po podłodze, wróciłam po telefon leżący w torbie obok drzwi, ale… nie było jej tam. Zerknęłam na wieszak, bo być może przypadkiem ją tam zawiesiłam. Ale oprócz mojej kurtki i dwóch parasolek niczego innego nie zauważyłam. Ze strachem w oczach powróciłam do salonu i uważnie go przejrzałam, po czym zwróciłam wzrok na kuchnię. Niestety był tam tylko Chudy, śpiący na wyspie kuchennej. Mojej torby nigdzie nie było. Nawet nie było sensu sprawdzać na górze, bo tam jeszcze nie wchodziłam.
Ale zaraz. Skoro mojej torebki nie było w domu, to gdzie ona…
Wtedy przed oczami mignął mi moment, jak umieściłam ją sobie pod nogami w… samochodzie Oliego. NIE MÓWCIE, ŻE JĄ TAM ZOSTAWIŁAM.
Zaczęłam panikować. Jak mam teraz odzyskać telefon? Przecież nie mam drugiego, żeby do niego zadzwonić!
Wtem usłyszałam zamek otwieranych drzwi wejściowych, a w mieszkaniu zaczęły po kolei pojawiać się moje siostry. WYBAWIENIE. Od razu podeszłam do pierwszej Caroline.
- Caro, pożycz mi swój telefon!
- Telefon? Ale po co ci?
- Aa, opowiem wam później! Szybko, to ważne!
Brunetka niechętnie i z obawą w oczach podała mi swoją komórkę. Szybko ją odblokowałam i weszłam w kontakty, szukając tego podpisanego moim imieniem. Od razu zadzwoniłam i czekałam.
Jeden sygnał, drugi, trzeci… czwarty. Jakieś piknięcie i już miałam zamiar się odezwać, gdy usłyszałam znienawidzony nagrany głos pani z telefonu. To musi być jakiś żart!

Oli?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz